Kiedy Beckett Nelson zaczął przechodzić z kobiety na mężczyznę, żył z cukrzycą typu 1 (T1D) już ponad ćwierć wieku. Ale gdy ta przemiana przyspieszyła od zmiany nazwiska w jego kręgu społecznym do transformacji medycznej i terapii hormonalnej, Nelson był bardzo zaniepokojony połączeniem życia LGBTQ i cukrzycy.
„Były chwile z cukrzycą, kiedy nie byłam pewna, czego się spodziewać i nie znałam nikogo na tej samej łodzi” - mówi ta 38-letnia pielęgniarka z Toronto w Kanadzie. „Wiem, że każdy jest inny, ale warto byłoby wiedzieć, o co mi chodzi”.
Oprócz niewiadomych związanych z samą zmianą płci, wiele pytań dotyczących cukrzycy wydawało się komplikować sytuację. Jednak patrząc wstecz, Nelson wie, że ma szczęście, ponieważ wiele osób w społeczności LGBTQ, które tak się składa, że żyje również z cukrzycą, nie ma takiego wsparcia, jakie miał szczęście.
Weźmy na przykład niedawną historię z Michigan, o 19-latku z cukrzycą typu 1, który wyszedł jako wesoły, a jego rodzice najwyraźniej go wyrzekli - nawet usunęli go z ubezpieczenia, co oznaczało, że nie było go już stać na kosztowna insulina potrzebna do przeżycia i zmuszenie młodego mężczyzny do zwrócenia się o wsparcie do społeczności Diabetes Online Community (DOC), podczas gdy będzie ubiegał się o Medicaid.
To tragiczny przykład powodujący wrzenie krwi, ale to tylko jeden z wielu problemów, z którymi borykają się nasi przyjaciele LGBTQ z cukrzycą. Nie istnieje żaden ustalony system wsparcia dla tej grupy, ani wiele badań naukowych lub protokołów dotyczących sposobu, w jaki pracownicy służby zdrowia traktują takie osoby.
Jednak osoby LGBTQ D-peeps posuwają się naprzód i tworzą własne kanały, aby łączyć się i wspierać się nawzajem, w tym korzystać z istniejących zasobów dotyczących cukrzycy, zarówno online, jak i offline.
W ostatnich miesiącach rozmawialiśmy z garstką osób LGBTQ D-peeps, słuchając ich historii o tym, jak pokonali przeszkody związane z cukrzycą, które idą w parze z otwartym przyjęciem swojej tożsamości seksualnej i płciowej. Wielu zwraca uwagę, że wyzwania związane z byciem w społeczności LGBTQ są pod pewnymi względami podobne do tych, przed którymi stoi społeczność D.
„Obie populacje są nękane mitami i nieporozumieniami, (i) obie stają w obliczu ciągłych walk prawnych, społecznych i ekonomicznych” - mówi Cat Carter w Connecticut, u której zdiagnozowano T1D wkrótce po jej 30. urodzinach w 2015 r. Jako lesbijka pojawiła się na drugim roku studiów. rok studiów po latach ukrywania tego faktu.
„Istnieją poważne problemy i drobne niuanse, które zajmują cenną przestrzeń, czas i pieniądze. I tak jak w przypadku każdej grupy pozbawionej praw wyborczych lub mniejszościowej, istnieją różne podobieństwa do walk, z którymi się borykamy. Nic dziwnego, że wielu z nas boryka się z lękiem, depresją i zmęczeniem ”- mówi.
Wrażliwość kulturowa LGBTQ i obawy dotyczące opieki zdrowotnej
Theresa GarneroJedną z liderów w tej dziedzinie jest Theresa Garnero z University of California w San Francisco, poruszająca się w dziedzinie cukrzycy, która przez ponad trzy dekady była pielęgniarką i certyfikowanym edukatorem diabetologicznym (CDE). Jest wybitnym autorytetem w dziedzinie cukrzycy, płodnym rysownikiem diabetologicznym, byłą pianistką jazzową i byłą łyżwiarką figurową, mającą nadzieję na narodowość (serio!). Wśród wielu inicjatyw związanych z cukrzycą, w których uczestniczyła przez lata, jest skupienie się na opracowywaniu szkoleń dotyczących wrażliwości kulturowej dla pracowników służby zdrowia, dotyczących społeczności LGBTQ z cukrzycą.
„Musimy po prostu być bardziej świadomi, że mniejszość seksualna jest na każdym polu praktyki i nie zakładać heteroseksualizmu podczas leczenia osób z cukrzycą” - mówi. „To może zrazić ludzi, którym próbujesz służyć”.
Garnero mówił na ten temat na konferencji American Association of Diabetes Educators (AADE) 2019, przedstawiając nowe badania na ten temat i oferując zasoby dotyczące zapewnienia wrażliwej kulturowo opieki diabetologicznej osobom ze społeczności LGBTQ.
Niewiele badań, które istnieją na temat kombinacji wyników cukrzycy i osób LGBTQ, przedstawia ponury obraz. Badanie Northwestern Medicine z 2018 roku jest jednym z pierwszych tego typu badań, w którym zbadano, w jaki sposób zachowania zdrowotne są powiązane ze „stresem mniejszości” - kwestiami stygmatyzacji i marginalizacji - i jak może to przyczynić się do ryzyka złego stanu zdrowia wśród młodzieży LGBTQ.
Obejmuje to gorsze wyniki w zakresie zdrowia psychicznego i fizycznego, stwierdzili autorzy badania, a Garnero zauważa, że z pewnością może to dotyczyć osób z T1D, zwłaszcza jeśli ich pracownicy służby zdrowia nie wchodzą z nimi w skuteczną interakcję.
Są też badania pokazujące, że osoby z cukrzycą w społeczności LGBTQ często borykają się z poważniejszymi komplikacjami, napędzanymi przez problemy ze zdrowiem psychicznym i stygmatyzację związaną z tożsamościami seksualnymi i płciowymi, które społeczeństwo niestety odrzuca, jeśli nie są postrzegane jako „normalne”.
Znany edukator diabetologiczny i typ 1 Gary Scheiner z rejonu Filadelfii mówi, że jego pracownicy w Integrated Diabetes Services omówili temat osób LGBTQ i opieki diabetologicznej i ogólnie starają się przestrzegać przewodniej zasady:
„Ogólnie osoby z T1D, które są LGBTQ, mają bardzo podobne potrzeby i problemy jak wszyscy inni” - mówi. „Może istnieć nieco większe ryzyko zaburzeń odżywiania i dyskomfortu podczas noszenia urządzeń na ciele. Bardzo ważne jest również, aby klinicyści używali odpowiedniego języka, aby uniknąć pozornej oceny. Osoby transpłciowe często mają nieprawidłowości hormonalne, które wpływają na poziom glukozy ”.
Garnero zgadza się, zauważając, że znalezienie lekarza, któremu można zaufać, może być trudne. „Kiedy jesteś gejem i idziesz do lekarza, bo jesteś chory… To znaczy, znamy wyzwania związane z życiem z cukrzycą i pytamy:„ Czy oni są objęci programem, czy nie? ”Na domiar złego „Muszę wyjść i czy spotkam się z wrogością?” A może ta osoba naprawdę będzie się o mnie troszczyć? To naprawdę miecz obosieczny. Trudno jest znaleźć kogoś, kto byłby po twojej stronie nawet w świecie cukrzycy, ale dodajesz element mniejszości seksualnej i jest to jeszcze trudniejsze. "
Garnero wspomina przyjaciela ze społeczności D, który założył nieistniejącą już fundację Diabetes and Gays Foundation w Bay Area, który powiedział, że lekarz powiedział mu, że „każdy upadek zasługiwał na to, ponieważ był gejem”.
TAK!
Innym przykładem, który słyszał Garnero, jest to, że za każdym razem, gdy młoda dorosła kobieta z T1D trafia do izby przyjęć z powodu wysokiego poziomu cukru we krwi i cukrzycowej kwasicy ketonowej (DKA), personel szpitala automatycznie wykonuje test ciążowy - i pobiera za to ubezpieczenie! Nieważne, czy młoda kobieta mówi, że jest przy DKA i potrzebuje insuliny, że jest gejem i nie ma mowy, żeby była w ciąży; personel szpitalny po prostu jej nie słucha.
„Ludzie i tak nie chcą iść do lekarza” - mówi Garnero. „Ale w subkulturze mniejszości seksualnej, powiedziałbym, że generalnie jest jeszcze więcej nieufności, ponieważ ta sama osoba, od której próbujesz uzyskać pomoc, może cię skrzywdzić. W społeczności jest dużo dzielenia się tym ryzykiem, zanim wyjdziesz na zewnątrz, aby zasięgnąć porady, i to jest bzdura. Może być najeżona problemami ”.
Wysłuchanie osób LGBTQ z cukrzycą
W Los Angeles D-peep Dave Holmes opowiada swoją historię o zdiagnozowaniu go w 2015 roku w wieku 44 lat - długo po tym, jak kilkadziesiąt lat temu ujawnił się jako wesoły. Mówi, że wiele aspektów życia z cukrzycą jest takich samych, jak dla każdego, ale inne są bardziej widoczne w niektórych społecznościach mniejszości seksualnych.
„Ludzie w ogóle nie mają pojęcia o cukrzycy, ale jeśli dodamy do tego zawstydzanie ciała, które szerzy się w niektórych społecznościach gejowskich, czasami dana osoba może czuć się szczególnie oceniana” - mówi. „Uprawiam triathlony i maratony i generalnie jestem jedną z najbardziej aktywnych osób, jakie znam, ale przekonanie, że mięśnie brzucha są jedynym prawdziwym wyznacznikiem zdrowia fizycznego, jest szczególnie silne w niektórych kręgach gejowskich. Wiem, że to bzdury, ale może być męczące ”.
Holmes dodaje, że „dorastanie w latach 80., dorastanie w śmiertelnym strachu przed HIV / AIDS, bycie tak psychotycznie skoncentrowanym na bezpieczniejszym seksie, a następnie zapadanie na inną chorobę autoimmunologiczną wydaje się okrutną ironią”.
Chociaż niewrażliwość kulturowa z pewnością istnieje, nie wszyscy w społeczności LGBTQ doświadczają tego w odniesieniu do ich zespołów opieki medycznej. Dla Carter z Connecticut wie, że to przywilej i docenia to, zwłaszcza w swojej pracy jako doradca akademicki i kariera w college'u.
„Mam ogromne szczęście, że endokrynolog, do którego skierowano mnie na początku, jest niesamowity” - mówi. „On i jego pracownicy są niczym innym jak gwiazdami rocka, a ja czuję się z nim bezpieczna i otwarta od pierwszego spotkania. Jednak podczas mojej pracy ze studentami college'u słyszałem o tych, którzy zostali wyrzuceni z domów za to, że wyszli ”.
Aby znaleźć dostawców opieki zdrowotnej przyjaznych LGBTQ, Carter wskazuje na dwa źródła:
- GLMA (wcześniej Stowarzyszenie Medyczne Gejów i Lesbijek)
- HRC (kampania na rzecz praw człowieka)
Dla Cartera najważniejsze jest bezpieczeństwo, zarówno związane z opieką zdrowotną, jak i życiem w ogóle.
„To, czego ci nie mówią o wychodzeniu, to to, że musisz to robić w kółko. Na zawsze. To się nigdy nie kończy. To przypomina cukrzycę ”- mówi. „To nie jest jeden zamach i bum !, jesteś poza domem i nigdy więcej nie będziesz musiał mieć z tym do czynienia. Ciągle spotykasz nowych ludzi, wyczuwasz ich, próbujesz ustalić, czy możesz od niechcenia wspomnieć o swojej dziewczynie lub żonie, tak jak pary osób tej samej płci wspominają o swoich ważnych innych, nawet o tym nie myśląc - bez martwienia się o to, jak druga osoba / ludzie będą reagować / patrzeć na ciebie / leczyć cię.
„Czy bezpiecznie jest tu trzymać się za ręce? Czy bezpiecznie jest ubierać się androgynicznie tam, gdzie dziś idę? Jeśli (moja partnerka) Melissa i ja podróżujemy przez linie stanowe i będziemy mieli wypadek samochodowy, czy personel medyczny lub personel szpitala zapyta, kto (nasz syn) jest mamą Liama? Czy któryś z nas zostanie od niego oddzielony? Czy będziemy od siebie oddzieleni? ”
„Pytania i nowe scenariusze są nieskończone” - mówi. „I ostatecznie, moim skromnym zdaniem, wszystko sprowadza się do bezpieczeństwa. Krzyczano na mnie, kiedy spacerowałem ulicą z moją (wtedy) dziewczyną. Rzucali w nas śmieci. Mieliśmy dostawców, którzy odmawiali współpracy z nami, ponieważ jesteśmy gejami. Czy to było denerwujące? Niegrzeczny? Zniechęcający? Pewnie. Ale krzyczący nieznajomy i latające śmieci były znacznie bardziej przerażające.
„Możesz żyć w najbardziej liberalnym miejscu na świecie i wystarczy jeden maniak, aby wszystko zrujnować. Więc ten strach jest naprawdę zawsze z tyłu twojego umysłu. Bez względu na to, ile mikroagresji usuniesz. Nieważne, ile humoru użyjesz, żeby się odbić. Nieważne, ilu sojuszników jesteś otoczony. Bez względu na to, jaką posiadasz pewność siebie lub bajeczność. Ciągle czujesz, że jesteś bezpieczny, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. To naprawdę staje się drugą naturą ”.
Beckett NelsonNelson, który w ciągu ostatniego roku przechodził z płci żeńskiej na męską, również zauważa, że ma szczęście, jeśli chodzi o jego zespół medyczny.
„Moje doświadczenia z moimi lekarzami są całkiem dobre” - mówi. „Na początku od czasu do czasu źle rozumieli zaimki, co boli. Ale z czasem sytuacja się poprawiła. Podczas wizyty na ostrym dyżurze stale „Budka' i 'Stado,”Co było frustrujące. Albo kiedy nie zrobiliby tego w moją twarz, ale potem zasłonili zasłonę i zrobili to… jakbym ich nie słyszała ”.
Tuż przed przejściem Nelson powiedział, że jego endo przeszło przez zwykłe skutki uboczne testosteronu: niski głos, porost włosów, trądzik itp. Ale nie było wzmianki o cukrzycy ani o tym, jak może to wpłynąć na jego zdrowie, takie jak poziom cukru we krwi. .
Mówi, że istnieje niewiele informacji medycznych na ten podwójny temat, ale znalazł pomoc w społeczności pacjentów z cukrzycą - nawet rodzice D, którzy opowiadali, że ich nastoletni synowie byli nieco bardziej wrażliwi na insulinę, co było pouczające.
„Byłem coraz bardziej wrażliwy na insulinę i mam nieco większe problemy z podniesieniem niskiego poziomu cukrów. Poza tym na początku zauważyłem, że moje cukry były dużo bardziej w górę, w dół, w górę, w dół. Nadal wprowadzam zmiany w moich podstawowych dawkach i stosunkach insuliny do węglowodanów, ale teraz jest trochę lepiej ”- mówi Nelson.
Kiedy po raz pierwszy zaczął testosteron, Nelson przeszedł z 90 procent czasu w dół do 67 procent w zakresie. Teraz, po około roku, wraca do 80 procent zasięgu. Jego zespół diabetologów zauważył, że byłoby w porządku, gdyby miał nieco wyższe HbA1c podczas pierwszej zmiany, ale Nelson mówi, że jest perfekcjonistą, więc robi wszystko, co w jego mocy, aby wrócić do najwyższego Time-in-Range (TIR) i najniższe możliwe A1C.
S. Isaac Holloway-Dowd z Kansas to kolejna osoba transpłciowa z płci żeńskiej na mężczyznę (FTM), u której w 1993 roku zdiagnozowano T1D jako 11-letnią dziewczynkę - z poziomem cukru we krwi powyżej 2000 mg / dl (!) -day śpiączka DKA. Było to na długo przed tym, jak wyszedł jako transpłciowy w 2005 roku w wieku 24 lat i zanim zaczął na testosteronie ponad dziesięć lat temu.
„Wykonałem te same kroki, co większość osób z FTM, ale zaczekałem trochę dłużej, zanim zacząłem hormony, ponieważ chciałem mieć pewność, że dokonuję właściwego wyboru i robię to w zdrowy sposób” - mówi. „Spotkałem się z terapeutą i otrzymałem list o rozpoczęciu przyjmowania hormonów i mój endokrynolog od cukrzycy mógł zacząć. Początkowo zacząłem testosteron z innym endokrynologiem i jest on utrzymywany przez mojego lekarza pierwszego kontaktu, który jest przyjazny dla osób LGBT i ma większe doświadczenie w problemach zdrowotnych osób transpłciowych ”.
Holloway-Dowd twierdzi, że pierwsze tygodnie 2008 roku były glukozową kolejką górską. Następnie, gdy cykle miesiączkowe stopniowo zmniejszały się i zatrzymywały kilka miesięcy później, przyniosło to stabilniejsze stężenie glukozy we krwi. Zauważył również, że poprawiła się jego koncentracja i skupienie, a myśli o samookaleczeniach i samobójstwie, które nękały go tak długo, prawie całkowicie zniknęły po rozpoczęciu testosteronu.
Ożenił się ze swoim 4-letnim chłopakiem z FTM w 2012 roku, zaledwie na miesiąc przed wykonaniem pełnej histerektomii. „Oprócz pielęgniarki po histerektomii, która odmówiła mi opieki, otrzymałem wspaniałe doświadczenia związane z opieką zdrowotną. Stanęłam w obronie siebie i zażądałam szacunku i odpowiedniego leczenia. Kiedy mam poczucie, że tak nie jest, mogę ukryć swoje aspekty, aby uzyskać opiekę, której potrzebuję. Mogę to zrobić, ponieważ udaję mężczyznę i mogę nawet przejść prosto, ale wiem, że większość diabetyków LGBT nie ma tyle szczęścia ”.
Zauważa również, że pracownicy służby zdrowia nie czują się komfortowo z zamianą zaimków z jej / jej / jej na przywiązane / jego / jego do preferowanego imienia i „ty”, co dobrze im służyło. „Język medyczny jest w porządku, ale mówiąc z doświadczenia, bardzo utwierdza się słuchanie zaimka związanego z twoją anatomią. Jednak inne osoby transpłciowe mogą mieć własne preferowane terminy… i lekarz może o to zapytać ”.
Holloway-Dowd, ucząc utalentowanych uczniów szkół podstawowych i gimnazjów w południowo-środkowym okręgu szkolnym w Kansas, prowadzi również grupę na Facebooku o nazwie My Pancreas Is Queerer Than Yours, liczącą prawie 70 członków. Śledzi także grecką grupę Queer Diabetics w Internecie. Ponadto jego mąż FTM ma cukrzycę typu 2 i kończy studia magisterskie, aby zostać medycznym pracownikiem socjalnym.
„Jestem wdzięczny za insulinę i testosteron” - mówi Holloway-Dowd. „Nie byłoby mnie tutaj bez tych hormonów”.
W San Francisco Alexi Melvin opowiada o swojej własnej diagnozie T1D, która pojawiła się w wieku 14 lat, kiedy właśnie przeniosła się do nowej szkoły średniej w Scottsdale w Arizonie - około rok po tym, jak powiedziała, że stało się jasne, że pociągają ją kobiety (prawdopodobnie dzięki Nicole Kidman w „Moulin Rouge!”)
„Kiedy byłam młodsza, stwierdzenie, że zarówno T1D, jak i bycie gejem zahamowały moją ewolucję w poszukiwaniu swojego miejsca na świecie i we własnej skórze, byłoby niedopowiedzeniem” - mówi, przyznając, że miała szczęście, że otrzymała wsparcie od rodziny i przyjaciół . „Nie znałam wtedy nikogo, kto miałby cukrzycę typu 1, ani nikogo w moim wieku, kto byłby gejem. Ale wraz z ewolucją mediów społecznościowych to szybko się zmieniło ”.
„Znalezienie społeczności LGBT było pierwszym krokiem do poczucia się wysłuchanym.Było kilka stron internetowych i społeczności, które pomogły mi połączyć się z innymi i wyjść z mojej powłoki. Społeczność T1D kwitła trochę dłużej, ale kiedy to się stało - była ogromna ”- mówi.
Perspektywa rodzinna
Rozmawialiśmy też z Cynthią Deitle, D-Mamą z Tennessee, która wcześniej pracowała dla FBI w zakresie praw obywatelskich i przestępstw z nienawiści, zanim przeniosła się do Fundacji Matthew Sheparda, gdzie zarządza programami i operacjami organizacji non-profit LGBT.
Ona i jej żona mają młodego syna, u którego w 2013 roku zdiagnozowano T1D w wieku 2 i pół roku. Od lat każdego lata uczestniczyli w konferencji Friends For Life (FFL) w Orlando i byli wolontariuszami. rozmawialiśmy o poprowadzeniu sesji na temat praw przysługujących T1D i interakcji z organami ścigania.
D-Mom Cynthia DeitleDeitle zwraca uwagę, że konferencje i wydarzenia dotyczące cukrzycy często nie obejmują osób i rodzin LGBTQ, a przynajmniej nie są widoczne. Tak naprawdę nie spotkali żadnych innych par tej samej płci z dzieckiem typu 1, poza okazjonalnym widzeniem na konferencji FFL.
Mówi, że martwili się, że ich syn jest podwójnie inny, w tym sensie, że jest jedynym dzieckiem w drugiej klasie z cukrzycą typu 1 i jedynym, które ma dwie matki. Na szczęście nie słyszeli jeszcze, żeby Jackson powiedział coś o tym, jak czuje się inaczej, ponieważ zachęcili go, by robił i był tym, czego chce. Ale ona i jej partner nadal czuli, że potrzebują wsparcia.
„Rodziny chcą wiedzieć, że nie są wyjątkowe i nie są same, że nie są inne. Chcą nawiązywać kontakty z ludźmi, którzy są tacy jak oni, co jest bardzo socjologiczną potrzebą człowieka, niezależnie od tego, czy jest to religia, rasa czy pochodzenie narodowe. Ludzie mają skłonność do przyciągania innych, którzy wyglądają i zachowują się jak oni ”.
Wsparcie rówieśnicze dla osób z cukrzycą LGBTQ
Znalezienie wsparcia rówieśników od osób, które „je dostają”, jeśli chodzi o osoby LGBTQ i cukrzycę, jest zdecydowanie krytyczne, ale nie zawsze jest łatwe.
Jake GilesW zachodnim Hollywood w Kalifornii Jake Giles (u którego zdiagnozowano T1D jako nastolatek) wspomina swój pierwszy rok na Loyola University Chicago, kiedy w ciągu tygodnia spotkał więcej osób LGBTQ niż wcześniej w całym swoim życiu. Wspomina spotkanie z innym homoseksualistą typu 1 z sąsiedniego uniwersytetu w Chicago i nie potrafił powstrzymać podniecenia. Położyli się w kącie na przyjęciu w domu i godzinami rozmawiali o swoich podróżach jako młodzi cukrzycy i geje.
„Opowiedziałem mu o tym, jak się z kimś spotykałem i musiałem przestać, ponieważ spadł mi poziom cukru we krwi” - wspomina Giles. „Powiedział mi o tym, że był w barze dla gejów i musiał wychodzić, ponieważ pił na pusty żołądek i czuł, że się przygnębia. Oboje byliśmy na randkach, na których musieliśmy wyjaśniać naszym randkom, czym jest cukrzyca, i robić sobie zastrzyki przy stole. Podczas imprezy czułem się bardziej widziany i słyszany niż od czasu, gdy zdiagnozowano mnie w wieku 16 lat ”.
Giles mówi, że po napisaniu posta na blogu Beyond Type 1 na początku 2018 roku - Coming Out Twice: Being a Gay Diabetic - otrzymał dziesiątki wiadomości od ludzi z całego kraju, wyrażających ten sam rodzaj pokrewieństwa, jaki czuł, spotykając innego queerowego D-peepa na studiach. To był cały powód, dla którego napisał ten post, aby połączyć się i znaleźć wsparcie rówieśników.
„Powodem, dla którego napisałem ten artykuł, było to, że pragnąłem poznać ludzi takich jak ja, a znalazłem ich tak niewielu” - powiedział. „Przez lata dołączyłem do kilku grup na Facebooku, ale nigdy nie znalazłem stabilnej społeczności. Niektóre dni są lepsze niż inne, ale słabe dni byłyby wykładniczo lepsze, gdybym mógł dotrzeć do ludzi, o których wiedziałem, że mają podobne doświadczenia życiowe. Podobnie jak bycie LGBTQ, bycie cukrzykiem kształtuje twój światopogląd i codzienną perspektywę. Świadomość, że ktoś cię rozumie, nawet odrobinę lepiej, robi zauważalną różnicę ”.
Carter zgadza się, mówiąc, że strategicznie zaangażowała się w programy społecznościowe T1D i wydarzenia, w których szanse na spotkanie innych osób LGBTQ mogą być większe.
„Więc bez zbędnych ceregieli, mam zamiar niechętnie wspierać pewien stereotyp” - mówi. „Wiele lesbijek uprawia sport i cieszy się aktywnością fizyczną. Osobiście szukałem programów, takich jak JDRF Ride i inne zespoły wytrzymałościowe, Type One Run, a ostatnio zorganizowałem zespół sztafetowy T1D Ragnar. I czy nie wiedzielibyście o tym, teraz znam trzy inne osoby z T1D, które są członkami społeczności LGBT. Dzięki tym programom poznałam też niesamowitych, niesamowitych sprzymierzeńców! ”
Dla Holmesa z Los Angeles dorastanie w latach 80. jako młody homoseksualista jest jednym z powodów, dla których z zawodu stał się kreatywnym rynkiem. Pisze osobiste eseje dla magazynu Esquire, a także prowadzi podcasty i programy telewizyjne - po części po to, by być na szczeblu rówieśniczym wsparcia dla gejów i osób z T1D, mówi.
„Wkrótce po postawieniu diagnozy postanowiłem być absolutnie szczery we wszystkim, co robię. I szczerze mówiąc, myślę, że podjąłem tę decyzję, ponieważ byłem gejem. W młodości byłam bardzo głodna dorosłych gejowskich głosów, tylko po to, by świecić we mgle światłem i modelować dla siebie życie. Kiedy jako nastolatek czytałem Paula Rudnicka lub Armistead Maupin, wiedząc tylko, że oni tam są i żyją dobrze utwierdził mnie w przekonaniu, że też mogę to zrobić ”.
Holmes dodaje, że po zdiagnozowaniu T1D w wieku 40 lat przeszedł ten sam proces i przeszukał Internet w poszukiwaniu sportowców z T1D, z którymi mogliby się spotkać. Mówi, że te dwie rzeczy idą w parze.
„Wiem na pewnym poziomie, że bycie zewnętrznym gejem w mediach jest ważne dla izolowanego, młodego homoseksualnego dzieciaka, więc ma sens, że to samo odnosi się do T1D. Widoczność jest ważna. Poza tym bycie homoseksualistą i zamknięciem się w ukryciu jako diabetyk wydaje się po prostu ogromną stratą energii ”.
Aby szukać sojuszników, oto kilka zasobów dla D-peeps w społeczności LGBTQ:
- Poza typem 1 (przedstawiający całą serię członków społeczności LGBTQ z cukrzycą, którzy dzielą się swoimi historiami)
- Grupa Connected in Motion zajmująca się aktywnością na świeżym powietrzu z siedzibą w Kanadzie
- Grupy na Facebooku: My Pancreas Is Queerer Than Yours, Queer Diabetics z Grecji i inne ogólne grupy FB, które pozwalają osobom LGBTQ na łączenie się, takie jak The Diabetic Journey, A1C Couch i Diabuddies.
Oczywiście, tak magiczna i niesamowita, jak społeczność D może czasami być wspierana przez rówieśników, nie wszyscy są na pokładzie.
„Niestety… bigoci istnieją w każdej populacji i społeczności, w tym w społeczności T1D - zarówno osobiście, jak i online” - podkreśla Carter. „Tylko dlatego, że mają T1D lub członka rodziny z T1D, nie oznacza, że wierzą w moje prawo do istnienia jako homoseksualny Amerykanin. To skomplikowane. Jest warstwowy. I to jest męczące. To uczucie całkowitej „łatwości” nigdy tak naprawdę nie istnieje, chyba że jestem z grupą T1D, z którymi już się spotkałem i których wiem, że są sojusznikami lub rodziną ”.
Nasze serca łamią słyszenie o nietolerancji i niewrażliwości, a my doceniamy każdą osobę, która otwarcie dzieli się swoją historią. Ogromne podziękowania dla ludzi takich jak Theresa Garnero, którzy wykorzystują swoje role zawodowe, aby coś zmienić i poprawić życie ludzi, którzy są „różni” w społeczeństwie na więcej niż jeden sposób.