Bob Geho ma specjalną misję jako dyrektor generalny startupu Diasome z Cleveland. Sam mieszka z cukrzycą typu 1 i namiętnie wierzy, że jego firma może poprawić działanie insuliny wstrzykiwanej w organizmie osób z cukrzycą.
Bob ma 25-letnie doświadczenie w opracowywaniu leków przeciwcukrzycowych, w tym udział i kierownictwo w przeprowadzaniu ponad 20 badań klinicznych na ludziach nad ulepszonymi terapiami insulinowymi. Jako współzałożyciel i dyrektor generalny Diasome jest odpowiedzialny za dostosowanie zespołów technologicznych, klinicznych i biznesowych w pracach Diasome w celu uzyskania pierwszej zatwierdzonej insulinoterapii ukierunkowanej na wątrobę.
Dziś dołącza do DiabetesMine, aby opowiedzieć nam o tym…
Jak dostać insulinę tam, gdzie trzeba - Bob Geho
Wyobraź sobie ruchliwe skrzyżowanie w typowym mieście. Stacje benzynowe znajdują się na przeciwległych rogach i obie zapewniają paliwo do samochodów. Ta sama benzyna, te same dystrybutory. Na jednej ze stacji kierowcy podjeżdżają, otwierają pokrywy zbiorników benzyny i wkładają dyszę, aby napełnić swoje samochody benzyną. To zwyczajne, rutynowe, bardzo bezpieczne i nic wielkiego.
Na drugiej stacji jest jednak zupełnie inna scena. Ludzie nadal ciągną swoje samochody i nadal wyjmują dyszę z pompy, ale zamiast otwierać pokrywę zbiornika paliwa samochodu, zaczynają spryskiwać cały samochód benzyną prosto z dyszy pompy.
"Poczekaj minutę!" ktoś mówi. „Co tu się dzieje na świecie? Dlaczego wszyscy ci ludzie rozpylają gaz na swoje samochody, a nie tylko wlewają go do zbiornika, jak wszyscy inni? ”
„Och” - mówi ktoś inny - „ci kierowcy mają samochody bez pokrywek do zbiorników paliwa. Nadal muszą zatankować paliwo do swojego baku, ale jedynym sposobem na to jest rozpylenie paliwa na sam samochód w nadziei, że przynajmniej trochę benzyny dotrze tam, gdzie trzeba ”. Jest to wykonalne, ale bardzo nieefektywne i potencjalnie niebezpieczne.
Ta analogia nie jest doskonała, ale pod pewnymi względami przedstawia różnicę między sposobem działania insuliny u osób bez cukrzycy a sposobem działania u osób z cukrzycą typu 1 (T1D). Nasze ciało to samochód, insulina to benzyna, nasza trzustka to pompa paliwa na stacji benzynowej, a nasza wątroba to zbiornik paliwa.
Dlaczego insulina jest tak trudną terapią dla osób z cukrzycą? Odpowiedź na to pytanie zaczyna się od samej cząsteczki insuliny i aby lepiej zrozumieć tę cząsteczkę, musimy wziąć pod uwagę fakt, że insulina jest hormonem. Słowo hormon pochodzi od greckiego słowa, które oznacza „Wprawić w ruch”, a zadaniem hormonu jest oddziaływanie z określonymi receptorami na określonych komórkach, powodując, że te komórki wykonują bardzo specyficzne zadania.
U osoby bez T1D trzustka wytwarza insulinę, a jej głównym zadaniem jest nakazanie komórkom wątroby, tłuszczu i mięśni, aby pobierały glukozę lub cukier z krwi, aby zapobiec wysokiemu poziomowi glukozy we krwi lub hiperglikemii. Gdy trzustka wykryje poziom glukozy we krwi, uwalnia swoją insulinę bezpośrednio do wątroby. U osoby bez cukrzycy do 80% całej insuliny wytwarzanej przez trzustkę działa w wątrobie iw odpowiedzi na ten sygnał insuliny wątroba magazynuje do 65% całej glukozy, którą spożywamy, zatrzymując krew poziom glukozy w wyniku gwałtownych skoków po posiłku. Stamtąd część insuliny pomaga komórkom mięśniowym i tłuszczowym wchłaniać glukozę z krwiobiegu, dostarczając im energii. Hormon glukagon ma działanie odwrotne do insuliny; jej zadaniem „wprawianie w ruch” jest nakazanie wątrobie, aby uwolniła zgromadzoną glukozę, gdy poziom glukozy we krwi zacznie spadać z powodu braku pożywienia, aby zapobiec hipoglikemii.
Ale u osób z T1D ten system nie działa prawidłowo. Ponieważ ich trzustka nie może wytwarzać insuliny, muszą wstrzyknąć ją obwodowo pod skórę, gdzie komórki tłuszczowe i mięśniowe wchłaniają ją, zanim dotrze do wątroby. Insulina wstrzyknięta obwodowo osobom z cukrzycą przypomina bardziej opryskanie samochodu benzyną, co skutkuje nieskutecznymi, umiarkowanie skutecznymi i potencjalnie niebezpiecznymi terapiami insulinowymi. Bez insuliny wątroba nie może fizjologicznie magazynować glukozy, co utrudnia wątrobie uwalnianie glukozy do krwiobiegu w celu zapobiegania spadkom, a wszelkie możliwości naśladowania normalnej regulacji poziomu cukru we krwi są tracone.
Wszystkie obecne strategie poprawy życia osób z T1D koncentrują się na rozwiązaniu tego podstawowego problemu. Wszyscy pracujemy na swój własny sposób, aby przywrócić organizmowi zdolność zarządzania glukozą bez konieczności „zarządzania” nią przez ludzi, czy to za pomocą technologii sztucznej trzustki, pomp insulinowych, podłączonych wstrzykiwaczy insulinowych, ciągłych monitorów stężenia glukozy, przeszczepu komórek wysp trzustkowych, beta regeneracja komórek, insuliny reagujące na glukozę, insuliny szybsze, insuliny wolniejsze lub insuliny ukierunkowane na wątrobę.
W rzeczywistości głównym założeniem wszystkich tych strategii jest wprawić w ruch metabolizm glukozy w sposób, który trzyma nas z dala od procesu decyzyjnego. Nasi przyjaciele i krewni bez T1D, którzy nie muszą „kontrolować” swojego poziomu glukozy, mają ten luksus, ponieważ ich trzustka, wątroba, tkanki obwodowe i insulina współpracują ze sobą - prawie cudownie.
Od czasu do czasu w naszych biurach i laboratoriach w Diasome kopiemy wokół wyrażeń „jatrogenna hiperinsulinemia” i „jatrogenna hipoglikemia”, być może dlatego, że czujemy się mądrzy, ale być może dlatego, że są one również wysoce opisowymi terminami opisującymi problem z obecnymi insulinami . „Jatrogenny” to termin medyczny używany do opisania terapii lub innej interwencji medycznej, która faktycznie powoduje szkodę w procesie leczenia kogoś. Insulina jest terapią plakatową dla słowa „jatrogenny”, ponieważ obecna terapia insulinowa często prowadzi do zbyt dużej ilości insuliny lub hiperinsulinemii, a zbyt duża ilość insuliny w stosunku do glukozy może prowadzić do zbyt małej ilości glukozy lub hipoglikemii.
Jako osoba, u której sama zdiagnozowano cukrzycę typu 1 nieco ponad 25 lat temu, spędziłem swoje życie zawodowe pracując na rzecz naukowców i klinicystów, którzy uważają, że terapia insulinowa powinna naśladować insulinę trzustkową docierającą bardziej bezpośrednio do wątroby. Nazywamy to „gdzie?” pytanie: „Gdzie idzie insulina po wstrzyknięciu?” Tak jak w przypadku nieruchomości lokalizacja jest najważniejsza, tak samo jak insulina działa, jest niezwykle ważne w opracowywaniu skutecznej insulinoterapii.
Dlaczego przeszczep komórek wysp trzustkowych działa? Ponieważ przywraca insulinę w wątrobie. Dlaczego podwójny system zamkniętej pętli insulina / glukagon ma więcej sensu niż system oparty na samej insulinie? Ponieważ podwójny system hormonalny rozpoznaje potężną zdolność wątroby do odpowiedzi glukagonu w przeciwdziałaniu hipoglikemii. Technologie te koncentrują się na celu przywrócenia normalnej fizjologii, ale brakującym elementem jest nadal dostępność insuliny specyficznej dla komórek wątroby.
Co ciekawe, minęło 50 lat od odkrycia insuliny, zanim naukowcy z Columbia University odkryli, że wstrzyknięta insulina nie dociera do wątroby. Frustrujące jest to, że minęło prawie kolejne 50 lat, a nadal nie mamy terapii insulinowych, które mogą wprawić wątrobę w ruch tak, jak robi to zwykła insulina.
Diasome reprezentuje zespół naukowców, fizjologów, chemików zajmujących się preparatami, diabetologów, klinicystów i przedsiębiorców, którzy wszyscy są oddani dostarczaniu pacjentom pierwszej insuliny ukierunkowanej na wątrobę. Uważamy, że osoba z Kartą Praw Osoby z cukrzycą zaczęłaby od posiadania dostępu do terapii insulinowych, które naprawdę naśladują normalną fizjologię, zaczynając od insulin, które „wprawiają wszystko w ruch” w odpowiedniej ilości i we właściwym czasie, ale co najważniejsze, w dobre miejsce.
Nasze zasady przewodnie obejmują uznanie, że insulina jest bardzo silna i że wszystkie insuliny wstrzyknięte powinny być kierowane do wątroby, ponieważ cała insulina trzustkowa jest z definicji ukierunkowana na wątrobę. W metabolizmie glukozy lokalizacja jest wszystkim, aw Diasome #WeTellInsulinWhereToGo.