Brendan McEachern z Ohio dokonał czegoś nowego w dziedzinie rodziców chorych na cukrzycę, tworząc książki o tej chorobie: pisze z perspektywy 11-latka żyjącego z T1D.
Powstała książka, Bolus Blues, opublikowany na początku tego roku, jest beztroskim 155-stronicowym pagerem, w którym narratorem jest Zander Burke, fikcyjny gimnazjalista, u którego rzekomo zdiagnozowano kilka lat temu - a właściwie w Boże Narodzenie rano. Jego rodzice są rozwiedzeni, a jego mama pracuje na dwa etaty, aby związać koniec z końcem, uczęszczając do szkoły pielęgniarskiej w niepełnym wymiarze godzin. Jego tata opuścił dom dwa lata przed realizacją swoich marzeń aktorskich w Los Angeles. To sprawia, że Zander podejmuje pracę (kłamie mniej więcej w jego wieku!) W sklepie z komiksami, a następnie w lodziarni w ich rodzinnym mieście Salem w stanie Massachusetts.
Dla autora i taty Brendana McEacherna z Ohio, pisanie tej opowieści było w jego sterówce, będąc nauczycielem w szóstej klasie gimnazjum i miłośnikiem komiksów. U jego 9-letniego syna Owena zdiagnozowano T1D w 2013 roku - jak się okazuje 9 grudnia, więc dzisiaj jest jego diaversion! McEachern mówi, że jego zmarły teść również miał T1D od dzieciństwa, a także jego szwagier.
Kiedy zdiagnozowano Owena, rodzina McEachern starała się znaleźć pokrewne postacie z książek T1D, ponieważ był za stary na książki z obrazkami i postać Stacey z Klub opiekunki seria nie łączyła się z nim dobrze. Więc McEachern mówi, że postanowił to zmienić.
„Wziąłem diagnozę syna, jego brak środków i rok po roku mylnie informowano gimnazjalistów o cukrzycy i zamieniłem to wszystko w książkę” - mówi nam. „Słyszałem żart:„ Nie jedz tego pączka, zachorujesz na cukrzycę ”zbyt często od gimnazjalistów, a ta książka ma nadzieję, że edukacyjnie zabawi wszystkich uczniów klas 4 i wyższych.
Wcześniej w tym roku nawet prezentował Bolus Blues na oczach całego gimnazjum i pokazał palcem, a nawet kazał młodemu uczniowi odegrać scenę z książki. Z pewnością podnosi świadomość na kilku frontach!
O historii „Bolus Blues”
Cukrzyca jest utkana w całej książce, od pierwszej strony, kiedy Zander jest w gabinecie szkolnej pielęgniarki i pije sok pomarańczowy z powodu niskiego stanu po przerwie. Potrząsnęłam głową, czytając o jego kolegach z klasy, a nawet źle poinformowanych dorosłych, którzy nie pomagali młodemu Zanderowi, gdy doświadczył przerażającego epizodu niskiego poziomu cukru we krwi. Ale nie mogłem też powstrzymać uśmiechu w kilku momentach, na przykład kiedy Zander wchodzi do lodziarni, aby zamówić miarkę, sprawdza poziom glukozy i spotyka innego podglądacza T1D na wolności (spoiler: facet z lodziarni jest sportowcem pompa insulinowa). Dzielili się „uderzeniem pięścią w cukrzycę” i nie mogłem się powstrzymać przed głośnym wiwatowaniem.
Oczywiście znajdziesz wiele przygód w stylu gimnazjum i wybryków przed nastolatkami, gdy Zander sam radzi sobie w interesujących sytuacjach ze swoim najlepszym kumplem, Wiewiórką. Zander w pewnym momencie trafia nawet do celi więziennej, czując się jak „nieletni przestępca” i jego mama musi po niego przyjechać. A będąc z siedzibą w Salem (gdzie niesławne procesy czarownic miały miejsce w XVII wieku), masz także pewne odniesienia do czarownic, a także zombie, które są częścią fabuły.
Będąc fikcyjną historią z POV dziecka z gimnazjum, znajdziesz w niej również pewne przesady. Na przykład fajnie było przeczytać o wielozmysłowych rękawiczkach VR, które kosztują 15 000 dolarów każda, używanych przez jednego z bohaterów do skanowania poziomu glukozy Zandera - które osiągają 350 mg / dl, a potem powiedziano mu, żeby załatwił pompę insulinową lub ciągły monitor glukozy (CGM). Fajne rzeczy, nawet jeśli trochę rozciągliwe!
Gdy książka dobiega końca, fabuła zatacza koło i daje nam „bolus” cukrzycy satysfakcji z faktu, że Zander rzeczywiście dostał nową pompę insulinową wraz z CGM, pokazując, że D-tech dzieciom w szkole i opuszcza z poczuciem, że jest teraz przygotowany na wszelkie przeszkody, które mogą się pojawić.
Cóż za wspaniała wiadomość do przekazania. W rzeczywistości wpleciono również kilka innych lekcji życia, które dają siłę (niektóre są związane z cukrzycą, inne nie tak bardzo). Bolus Blues z pewnością warto przeczytać o samych zaletach tych wiadomości, nie wspominając już o historii i rodzinie chorych na cukrzycę, która stała się podstawą powstania książki.
Prawdziwa rodzina diabetologów stojąca za książką
Autor McEachern mówi, że on i jego żona byli związani z Joslin Diabetes Center w Bostonie i Barton Center for Diabetes, a także z oddziałami JDRF w różnych miastach, w których żyli. Jego żona ufundowała również stypendium na imię jej zmarłego ojca, dr Thomasa N. Pesoli, który zdiagnozowano jako student drugiego roku szkoły średniej w prima aprilis w 1965 roku.
Wieloletni dentysta z okolic Bostonu, nazywany przez wnuków „Poppy”, zmarł w 2009 roku z powodu nagłego zatrzymania krążenia w wieku 59 lat. Celem stypendium jest „uhonorowanie zdolności doktora Pesoli do pokonywania przeciwności losu i jego uznania dla edukacji. ” Historia rodziny na Tomie Pesoli jest sama w sobie dość spektakularna, z wplecioną w nią sporo historycznej historii cukrzycy, więc warto ją sprawdzić!
Wszystko to gra w Bolus Blues book, ponieważ rodzina przekazuje część wpływów na to stypendium, a także na JDRF i inne organizacje charytatywne T1D.
McEachern mówi również, że planuje napisać drugą książkę, która „odbędzie się w tym samym nadmorskim miasteczku w znanej scenerii, ale chcę zająć się kwestiami gromadzenia i kolekcjonowania z gimnazjalistami”. Prowadzi badania już od roku i to będzie myśl przewodnia następnej książki.
Możesz znaleźć Bolus Blues na Amazon za 10 USD w miękkiej oprawie, ale zanim kupisz kopię, masz szansę wygrać darmową kopię dla siebie lub jako prezent świąteczny dla kogoś wyjątkowego…
A DMBooks Giveaway (konkurs został zamknięty)
Chcesz wygrać bezpłatną kopię książki Brendana McEacherna „Bolus Blues" książka? Cieszymy się, że autor zgodził się pomóc nam rozdać TRZY darmowe podpisane egzemplarze! Oto jak się zgłosić:
1. Wyślij do nas e-mail na adres [email protected], wpisując w temacie „DM-BolusBlues”, aby poinformować nas, że liczysz na wygraną. Możesz też pingować nas na Twitterze lub na naszej stronie na Facebooku, używając tego samego słowa kodowego. Ze względów wysyłkowych musimy ograniczyć gratisów do tych, których adresy pocztowe znajdują się w Stanach Zjednoczonych.
2. Na zgłoszenie masz czas do 13 grudnia 2019 r. Do 17:00 czasu PST.
3. Zwycięzcy zostaną wybrani za pomocą Random.org.
4. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni w poniedziałek 16 grudnia za pośrednictwem mediów społecznościowych, więc pamiętaj, aby mieć na oku swój adres e-mail i / lub komunikator Facebook / Twitter, ponieważ w ten sposób kontaktujemy się z naszymi zwycięzcami. (Jeśli zwycięzcy nie odpowiedzą w ciągu tygodnia, wybieramy alternatywę).
Zaktualizujemy ten post, aby wszyscy wiedzieli, kim są szczęśliwi zwycięzcy.
Powodzenia wszystkim miłośnikom książek!
Ten konkurs jest już zamknięty. Gratulacje dla 3 zwycięzców: Lisy Laissle, Danielle Mayes i Chrisa S.