Ulubiona seria książek „The Baby-Sitters Club” powraca w świetle reflektorów, a nowa seria Netflix zostanie wyemitowana w lipcu 2020 r., Która tchnie nowe życie w ten zestaw historii opublikowanych po raz pierwszy w latach 80. To urocza opowieść o przyjaciołach, którzy tworzą klub dla opiekunek do dzieci w swoim małym, fikcyjnym miasteczku w Connecticut.
Wiele osób z cukrzycą czuje osobisty związek z tą serią, ponieważ jedną z głównych postaci jest skarbniczka klubu Stacey McGill, która jest przedstawiana jako chora na cukrzycę typu 1 (T1D).
Seria, napisana przez Ann M. Martin, obejmowała 217 powieści w latach 1986-2000. Był też film z 1995 roku i krótkotrwały serial Disneya.
Teraz, dzięki nowej serii Netflix, która ma swoją premierę 3 lipca 2020 r., Postać Stacey zagra młoda aktorka Shay Rudolph. Wydała zabawny klip wprowadzający do YouTube, w którym czyta na głos sekcję z kluczowej książki „The Truth About Stacey”.
Wiele kobiet cierpiących na cukrzycę skomentowało, jak „Klub opiekunki do dziecka” i postać Stacey McGill wpłynęły na nie w okresie dorastania, dając im pewność siebie w radzeniu sobie z własnymi problemami zdrowotnymi. Jeden z pisarzy Buzzfeed żyjący z T1D zastanawia się nawet, w jaki sposób książki pomogły jej nauczyć ją radzenia sobie z jej przewlekłą chorobą.
Z raportów branży rozrywkowej o ponownym uruchomieniu Netflix wynika, że scenarzyści będą trzymać się oryginalnej historii, bez żadnych istotnych zmian w postaci Stacey. Chociaż jesteśmy podekscytowani pomysłem, że życie Stacey T1D można „zmodernizować” na miarę XXI wieku.
Film Daily donosi, że serial, który w latach 90. był bardzo popularny, „będzie tak samo aktualny, jak wtedy”. W rzeczywistości tematy mogą być dziś bardziej istotne i możliwe do odniesienia: młode dziewczyny jako obiecujące przedsiębiorczynie, wartość bliskich przyjaźni, różnorodność rasowa i „znaczący feminizm”.
„Młode dziewczyny, które borykają się z niepowodzeniami, mogą czerpać inspirację z tej silnej i bardzo zdolnej grupy przyjaciół. Zdrap to - ktoś można zainspirować ciepłą historią opowiedzianą w „The Baby-Sitters Club” - piszą krytycy. To oczywiście obejmuje mnóstwo młodych ludzi żyjących z T1D!
Kilka lat temu, kiedy ponownie wydawali książki, mieliśmy szczęście, że udało nam się zdobyć wywiad z Martinem, autorem serii „The Baby-Sitter’s Club”. Oto, co miała do powiedzenia.
Co zainspirowało Cię do skorzystania z cukrzycy w „The Baby-Sitter’s Club”? Czy znasz kogoś z cukrzycą?
Ann M. MartinTak, kiedy zaczynałem pracę nad serialem, miałem dwóch przyjaciół chorych na cukrzycę, jednego, który nie był insulinozależny i którego cukrzyca była dobrze kontrolowana, a drugiego, który, podobnie jak Stacey, był uzależniony od insuliny i miał pewne trudności z kontrolowaniem jej. stan: schorzenie. Oba były inspiracją do stworzenia postaci Stacey.
Jak wyglądał proces poznawania cukrzycy typu 1?
Oczywiście nauczyłem się od moich przyjaciół. Ponadto moja koleżanka z college'u Claudia, która jest lekarzem (i od której imienia pochodzi postać Claudia Kishi), zweryfikowała rękopisy dotyczące cukrzycy Stacey. Kiedy szukałem informacji na temat cukrzycy do serii, nauczyłem się terminu „cukrzyca łamliwa”. Nie słyszałem tego wcześniej i wpłynęło to na sposób, w jaki pisałem o Stacey.
Jak zdecydowałeś, kiedy i jak włączyć chorobę do opowieści?
To, że Stacey miałaby rzucić wyzwanie cukrzycy, było częścią jej postaci od samego początku. Zanim napisałem pierwszą książkę z serii, kiedy definiowałem głównych bohaterów - ich osobowości, ich rodziny, wyzwania, przed którymi stoją - i szkicowałem pierwsze cztery książki, zdecydowałem, że jeden z bohaterów stanie przed fizycznym wyzwaniem. Ze względu na znajomych interesowałem się cukrzycą i chciałem o tym napisać.
Stacey stała się wzorem do naśladowania dla nastolatków i młodych dorosłych chorych na cukrzycę. Jakieś niezapomniane spotkania z czytelnikami?
Słyszałem od wielu czytelników, młodych i starszych, chorych na cukrzycę, których zainspirowała Stacey i którzy powiedzieli, że czuli się mniej samotni, gdy czytali o postaci, która borykała się z takimi samymi trudnościami jak oni. Słyszałem również od kilku młodych kobiet, które powiedziały, że po przeczytaniu o Stacey zdały sobie sprawę, że prawdopodobnie same mają cukrzycę, powiedziały o tym rodzicom i mogły poprosić lekarza o odpowiednią pomoc.
Wzór do naśladowania dla dziewcząt chorych na cukrzycę
Dla tych, którzy nie poznali Stacey, jest typową 13-letnią dziewczynką. Uwielbia chłopców, ubrania i spędzanie czasu z przyjaciółmi. Uwielbia też matematykę, kluczową rolę, biorąc pod uwagę jej rolę skarbnika klubu opiekunek. I podobnie jak Twoja typowa nastolatka nie chce, aby jej przyjaciele wiedzieli o jej cukrzycy. Ale kiedy się dowiedzą, są wspaniali i wspierają, a Stacey i jej przyjaciele stają się niesamowitymi wzorami do naśladowania, jeśli chodzi o dbanie o własne zdrowie i akceptowanie siebie nawzajem dla naszych różnic. Nie żeby cukrzyca Stacey była zawsze łatwa do kontrolowania.
W książce nr 43 Stacey popada w depresję po rozwodzie rodziców, zaczyna nadmiernie spożywać czekoladę, przestaje leczyć cukrzycę i ostatecznie trafia do szpitala. To bardzo realne spojrzenie na życie z T1D.
Mama z Connecticut Jill Tousignant Benn mówi, że czytanie książek jako dziewczynka wiele lat temu pomogło jej w końcu rozpoznać objawy T1D u jej własnego młodego syna, takie jak skrajne pragnienie i budzenie się każdego dnia z przemoczoną pieluchą.
„Znałam znaki tylko dlatego, że przeczytałam„ Prawdę o Stacey ”” - mówi. „Gdyby nie ta książka, zrzuciłbym to z siebie”.
W Toronto Julie DeVos również lubi żartować, że zdiagnozowała siebie z powodu książek „The Baby-Sitter’s Club”. To nie do końca prawda, ale wierzy, że przeczytanie o „nagłym wypadku Stacey” w serialu zmotywowało DeVos i jej mamę do zwrócenia się o pomoc lekarską, która doprowadziła do diagnozy T1D.
„Zarówno moja mama, jak i ja wiedzieliśmy, że coś jest nie tak i poszliśmy do lekarza. Podał mi filiżankę i kiedy szedłem korytarzem w kierunku łazienki, żarówka zgasła. ja wiedział- wspomina DeVos.
Sara Jean mówi, że w stanie Maryland książki pocieszyły ją, gdy zdiagnozowano u niej: „To była ogromna część moich młodych lat czytania! Przestałem je czytać przed 12 rokiem życia, kiedy zdiagnozowano u mnie diagnozę, ale Stacey była jedną z pierwszych „osób”, o których pomyślałem, ponieważ nie znałem nikogo w prawdziwym życiu ”.
Powtarza się to od dawna Sheri Garvey typu 1 z Bostonu, która mówi, że nadal czule myśli o Stacey McGill jako o „koleżance typu 1”, odkąd jej własna diagnoza pojawiła się w wieku 9 lat, gdy zaczęła czytać serię książek.
„Płakałam, kiedy dotarłam do„ Prawdy o Stacey ”, ponieważ była to jedna z pierwszych szans, jakie miałam zobaczyć cukrzycę w kulturze popularnej” - wspomina. „Miałem nawet jej lalkę!”
Aktorka opowiada o graniu Stacey
Shay RudolphPrzed premierą Netflixa nagraliśmy wywiad z nastoletnią aktorką Shay Rudolph, która wciela się w Stacey McGill w nowym serialu. Oto, co opowiada nam o graniu postaci z cukrzycą typu 1.
Jak to jest grać w Stacey?
Wiedziałem, że mam obowiązek jak najdokładniej przedstawić jej cukrzycę. Przeprowadziłem wywiady z kilkoma nastolatkami chorymi na cukrzycę i mogłem zadać im tak wiele szczegółowych pytań o to, jak się czują, gdy spada poziom cukru we krwi i co mogą, a czego nie mogą zrobić za pomocą pompy insulinowej.Mam nadzieję, że dzieciaki dodadzą sił, gdy zobaczą, że Stacey ujawnia, że ma cukrzycę i że nadal jest kochana i akceptowana przez przyjaciół.
Czy miałeś jakieś osobiste powiązania z cukrzycą przed tą rolą?
Moja babcia i ciocia mają cukrzycę, a moja mama miała cukrzycę ciążową, kiedy była ze mną w ciąży. Kiedy odwiedzamy moją rodzinę, zawsze jesteśmy świadomi, jakie potrawy przywieźć, aby wybory były zdrowe, ale nadal smaczne!
Czy możesz podzielić się konkretnymi, wyróżniającymi się historiami dotyczącymi cukrzycy?
Jedna z niesamowitych scen w serialu to moment, w którym Stacey i jej mama kupują nowe ubrania. Jej mama w ogóle nie chce, żeby pompa insulinowa była widoczna, więc Stacey cały czas nosi kurtki, żeby to ukryć. Kiedy Stacey w końcu ujawnia, że ma cukrzycę, wysadza pompę insulinową kryształkami i dumnie nosi opakowanie insuliny na zewnątrz ubrania. To naprawdę ważny moment w fabule i mam nadzieję, że zachęci dzieci do tego, by nie musiały ukrywać swojej cukrzycy. Byłoby niewiarygodne, gdyby Stacey dawała dzieciom z cukrzycą siłę, by nie wstydziły się tego, kim są!
Co powiedziałbyś tym, którzy postrzegali Stacey jako wzór do naśladowania i wpływ na nią przez lata?
Stacey to ktoś, kto z zewnątrz wygląda jak idealnie ułożona dziewczyna w wyrafinowanych ubraniach i super sprytnej matematyce! Chciałabym, żeby ludzie z cukrzycą zobaczyli, że nie są inni. Cukrzyca ich nie definiuje. To Twoja osobowość i ludzie, którymi się otaczasz, sprawiają, że czujesz się bezpiecznie. Z pewnością nie mogę mówić w imieniu osób, które na co dzień chorują na cukrzycę, ale przez całe życie zmagałem się z niskim poziomem cukru we krwi bez cukrzycy. Trudno jest trzymać się jedzenia i wody, aby mieć pewność, że moja energia nie spadnie, zwłaszcza gdy jestem bardzo zajęty w szkole i na planie. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak ciężko jest z cukrzycą. Cieszę się, że w naszym świecie jest więcej miejsca na akceptację ludzi takimi, jakimi są, a nie na ocenianie.
Opieka nad dziećmi i cukrzyca: zasoby
Z bardzo powiązanej notatki, temat opieki nad dziećmi i cukrzycy często pojawia się w naszej społeczności.
Dla większości rodziców dziecka z T1D pozostawienie malucha pod opieką opiekunki może być przerażające, ponieważ wahania poziomu cukru we krwi mogą potencjalnie spowodować utratę przytomności, a nawet atak.
Na szczęście nasza społeczność w ciągu ostatnich 15 lat miała ogromne zasoby w SafeSittings, organizacji utworzonej przez Kimberly Ross w Nowym Jorku, u której w wieku 10 lat zdiagnozowano T1D. Jako nastolatka dostrzegła potrzebę i miała środki, by stworzyć ten program specjalnie dla rodziców dzieci chorych na cukrzycę w celu znalezienia opiekunów z doświadczeniem w T1D.
Latem 2018 roku SafeSittings stały się oficjalną częścią kalifornijskiej organizacji non-profit Beyond Type 1 jako jeden z wielu zasobów rozwijającego się portfolio tej potężnej organizacji non-profit.
Ross wyjaśnia, że osoby z T1D świadczące tę usługę muszą wiedzieć, że robią coś niezwykłego zarówno dla rodziców, jak i dla dziecka, a często także dla zdenerwowanych dziadków. W wielu przypadkach opiekunka z typem 1 prawdopodobnie ma większe doświadczenie z cukrzycą niż rodzice. W niektórych przypadkach mogą pracować dla rodziny świeżo po przerażającej diagnozie typu 1 i mogą zapewnić rodzicom komfort i bardzo potrzebną przerwę.
Dla opiekunów, którzy sami mają T1D, jest dodatkowa korzyść z powiększania swojej społeczności i budowania mentoringu.
Wielu uważa tę usługę za jeden z najlepszych sposobów na oddanie lub „przekazanie jej” społeczności T1D.