Otrzymujemy wiele pytań dotyczących jedzenia i cukrzycy, zwłaszcza, że dotyczy to liczenia węglowodanów i dawkowania im insuliny.
Dlatego w tym weekendowym wydaniu naszej kolumny z poradami Ask D’Mine, nasz własny Wil Dubois przygląda się temu tematowi w kapeluszu zarówno jako były pedagog kliniczny, jak i osoba, która od wielu lat mieszka z samym T1D.
Ważne informacje o liczeniu węglowodanów
Na początku była wymiana węglowodanów. I wszyscy zgodzili się, że to dobrze. Nowo zdiagnozowany typ 1 uczono rozpoznawać porcję żywności zawierającą 15 węglowodanów i powiedziano im, aby wstrzykiwać jedną jednostkę insuliny przy każdej wymianie, jaką spożyli, aby „przykryć” posiłek.
Zadziałało, a niektórzy nadal używają tego systemu, ale nie jest on pozbawiony problemów. Najważniejszym z nich jest fakt, że nie każdy typ 1 potrzebuje takiej samej ilości insuliny na 15 węglowodanów pożywienia, a na drugim miejscu jest fakt, że 15 węglowodanów nie jest prawdziwą porcją żadnego jedzenia ani napoju na naszej planecie. .
Więc gdzieś w mętnej ewolucji opieki diabetologicznej rozwinął się bardziej wyrafinowany system. System nazywa się liczenie węglowodanów, i jest to forma matematyki zaprojektowana, aby zoptymalizować, spersonalizować i udoskonalić każdą przyjmowaną kroplę insuliny, jednocześnie kontrolując poziom cukru we krwi.
I jak każda forma matematyki, są różne poziomy złożoności.
Zacznijmy od podstawowego dodania. Pierwszą czynnością polegającą na liczeniu węglowodanów jest po prostu dodanie węglowodanów w posiłku. Cóż, brzmi to prosto, ale jest kilka drzwi-pułapek, z którymi trzeba sobie poradzić, a pierwszym jest to, jak określić liczbę węglowodanów, które należy dodać. Podstawowym narzędziem, jakim dysponujemy, jest etykieta FDA Nutrition Facts, którą musi posiadać prawie każda żywność w pudełku, puszce lub torbie. W rzeczywistości to etykieta Fakty - która była wymagana przez prawo od 1993 roku - najprawdopodobniej dała początek liczeniu węglowodanów. Co ciekawe, ta etykieta nadal ewoluuje, wraz ze zmianami w sposobie zgłaszania dodanych cukrów, które pojawią się w przyszłym roku.
Więc jeśli jesz z pudełka, puszki lub torby, dodawanie węglowodanów jest stosunkowo proste, prawda? Być może. Oto jedna rzecz: etykieta podaje węglowodany dla określonej z góry porcji dowolnego posiłku, ale pojemnik, w którym znajduje się jedzenie, może mieć jedną, dwie, trzy lub nawet dziesięć porcji. Nawet pojemniki, które logicznie wydają się być jedną porcją, takie jak puszka napoju gazowanego lub torebka chipsów ziemniaczanych wielkości obiadu, w rzeczywistości mają dwie porcje na pojemnik. Możesz też nie zgodzić się z koncepcją FDA dotyczącą tego, co stanowi porcję danej żywności. Musisz więc użyć wyższej matematyki, aby obliczyć, ile porcji faktycznie zamierzasz zjeść. To nie jest fizyka jądrowa, ale musisz być tego świadomy.
Jeśli nie jesz z pudełka, puszki lub torby (i dobrze dla Ciebie!), Dodanie węglowodanów wymaga trochę więcej pracy. Ale istnieje wiele książek, aplikacji i internetowych baz danych, które zawierają listę węglowodanów w tych produktach z wolnego wybiegu. Firma Calorie King, która drukowała tę poręczną książeczkę o węglowodanach, którą wszyscy nosiliśmy w tylnych kieszeniach przed smartfonami, ma zarówno doskonałą aplikację, jak i doskonałą stronę internetową. Jedną z rzeczy, które lubię w tej aplikacji, jest to, że mogę zmienić wielkość porcji ze standardowej porcji na to, co zamierzam zjeść, a aplikacja ponownie obliczy dla mnie obliczenia.
Następnie uważaj na okultystyczne węglowodany. Powszechna rodzina substytutów cukru, znana jako alkohole cukrowe - powszechne w wielu cukierkach „bez cukru” - ma obniżony wpływ na glikemię, więc na problemy matematyczne należy zużywać tylko połowę węglowodanów.
Tyle na temat dodania. Porozmawiajmy teraz o odejmowaniu. Chodzi o to, że liczba węglowodanów na etykiecie obejmuje błonnik, który w rzeczywistości nie ma wpływu na poziom cukru we krwi - tym się naprawdę interesujemy. Aby ustalić wpływ węglowodanów, musimy odjąć błonnik od węglowodanów, albo z każdego elementu posiłku z osobna, albo dla całego zestawu i od razu. Matematyka nie ma znaczenia, w jaki sposób to zrobisz. Ten krok, często pomijany jako irytacja przez wielu PWD, jest w rzeczywistości ważniejszy niż myślisz. Niektóre pokarmy zawierają wystarczająco dużo błonnika, aby naprawdę wpłynąć na ostateczny bolus. Błonnik jest wygodnie wymieniony tuż pod węglowodanami na etykiecie Fakty żywieniowe.
Teraz czas na pomnożenie. Właściwie dzielenie, ale dzielenie to po prostu mnożenie napisane od tyłu. Przynajmniej w sensie matematycznym. Gdy masz już liczbę węglowodanów, musisz podzielić ją przez stosunek insuliny do węglowodanów lub stosunek IC, aby uzyskać ilość insuliny potrzebną do pokrycia posiłku.
Skąd znasz swój współczynnik IC? Prosta odpowiedź jest taka, że należy zapytać lekarza endodontycznego lub edukatora diabetologicznego. Bardziej złożona odpowiedź jest taka, że jeśli dodasz całkowitą dzienną dawkę insuliny (podstawową i szybko działającą) i podzielisz ją na 500, otrzymasz współczynnik IC. Skąd wzięła się liczba 500? Jest to teoretyczne średnie dzienne spożycie pokarmu w połączeniu z typowym dziennym wydalaniem glukozy przez wątrobę. Zakładając, że w pierwszej kolejności przyjmujesz odpowiednią ilość insuliny, to małe równanie zbliży Cię do współczynnika IC. Lub możesz użyć swojej wagi, aby go zaparkować.
A teraz algebra, geometria, trygonometria i rachunek różniczkowy…
Nie panikuj. Tylko żartuję. Ale oprócz podstawowego dodawania węglowodanów, odejmowania błonnika i obliczania bolusa, istnieje szereg opcjonalnych ulepszeń, które mogą przenieść liczenie węglowodanów na wyższy poziom.
Pierwszym z nich jest korekta poziomu cukru we krwi poza docelowym, czyli dokonanie korekty.Jak często Twój poziom cukru we krwi jest idealny, kiedy siadasz do jedzenia? Tak. Nie czuj się tak źle. Myślę, że mój poziom cukru we krwi był doskonały tylko raz przed posiłkiem, a to było zanim zachorowałem na cukrzycę. Więc o to chodzi, skoro i tak będziesz się męczyć z przyjmowaniem insuliny do jedzenia, dlaczego nie skorzystać z okazji, aby jednocześnie poprawić poziom cukru we krwi?
Jeśli jesteś powyżej celu, łatwo jest użyć współczynnika korygującego, aby dodać więcej insuliny do bolusa posiłku, abyś mógł pokryć zarówno jedzenie, jak i skorygować poziom cukru we krwi. Jeśli jesteś poniżej celu, możesz użyć odejmowania, aby zmniejszyć bolus posiłku, aby uniknąć ryzyka, że spowoduje to, że będzie on jeszcze niższy. Nie znasz swojego współczynnika korygującego? Zapytaj swojego lekarza, nauczyciela lub podziel tę całkowitą dzienną dawkę na 1800 tym razem. I nie, nie mam pojęcia, skąd pochodzi liczba 1800.
Ale poczekaj, jest więcej. Poziom cukru we krwi nie jest rzeczą statyczną i wielu z nas ma teraz ciągłe monitory glukozy (CGM). Możesz dodać dane trendów stężenia glukozy do zliczania węglowodanów, aby uzyskać najlepszą proaktywną profilaktyczną korektę poziomu glukozy we krwi. Można to zrobić za pomocą ustawionych korekt procentowych na podstawie strzałek trendu lub dokonując korekt jednostek.
Gotowy na matematykę na studiach podyplomowych? Insulina jest jak ostatni gość na dobrej imprezie; wisi przez chwilę. Ale podobnie jak w przypadku tego ostatniego gościa, jego energia słabnie pod koniec. Mimo to jest gotowy do powiązania jeszcze jednego, jeśli nagle pojawi się więcej osób. Tak, mówię o ryzyku kumulacji insuliny, które ma miejsce za każdym razem, gdy bierzesz więcej niż jeden bolus w ciągu czterech godzin. Najlepszym sposobem śledzenia tej insuliny zawieszanej, zwanej insuliną na pokładzie lub IOB, jest technologia.
U większości ludzi radzenie sobie z początkiem, szczytem i czasem trwania działania insuliny w głowie jest niemożliwe. Kiedyś potrzebowałeś pompy do śledzenia IOB, ale teraz przydatne aplikacje, takie jak RapidCalc, mogą ogromnie pomóc. Prawdę mówiąc, prawidłowo skonfigurowany RapidCalc może wykonać wiele obliczeń, o których dzisiaj rozmawialiśmy. To najlepsze 7,99 USD, jakie kiedykolwiek wydasz na cukrzycę.
Więc myślę, że tutaj widać problem. Możesz spędzić tyle czasu na matematyce, że jedzenie jest zimne i niejadalne, zanim zorientujesz się, ile insuliny należy wziąć, a wtedy w ogóle nie ma sensu go przyjmować. To jest problem, którego nie mieliśmy, kiedy używaliśmy metody wymiany.
Jednak piękno liczenia węglowodanów polega na tym, że możesz wybrać, jak skomplikowane jest to zrobić, i nie musisz stosować tego samego poziomu złożoności każdego dnia ani przy każdym posiłku.
I wszyscy możemy się zgodzić, że to też dobrze.
To nie jest kolumna z poradami medycznymi. Jesteśmy niepełnosprawnymi i otwarcie dzielącymi się mądrością zebranych doświadczeń - naszych było-tam-zrobione wiedza z okopów. Podsumowanie: Nadal potrzebujesz wskazówek i opieki licencjonowanego lekarza.