Błędne diagnozy rasowe zdarzają się zbyt często. Czas rzucić wyzwanie dostawcom.
To, jak postrzegamy świat, kształtuje to, kim chcemy być - a dzielenie się fascynującymi doświadczeniami może ukształtować sposób, w jaki traktujemy się nawzajem na lepsze. To potężna perspektywa.
Pamiętam, jak po raz pierwszy wszedłem do sterylnego gabinetu mojego psychiatry na pierwszym roku studiów, gotowy do rozmowy o mojej sekretnej, wieloletniej walce z objawami poważnych zaburzeń odżywiania i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (OCD).
Czułem się, jakbym dusił się w poczekalni, wciąż tak zaniepokojony, że jestem bezbronny i szukam pomocy
Nie powiedziałem o tym rodzicom, członkom rodziny ani przyjaciołom. To byli pierwsi ludzie, którzy wiedzieli, przez co przechodzę. Ledwo mogłem wyrazić swoje doświadczenia, ponieważ pochłonął mnie wewnętrzny monolog wstydu i zwątpienia.
Niezależnie od tego, rzuciłem wyzwanie i szukałem wsparcia w poradni szkolnej, ponieważ moje życie stało się naprawdę niemożliwe do opanowania. Byłem odizolowany od przyjaciół na kampusie, prawie nie jadłem i ciągle ćwiczyłem, i byłem osłabiony własną nienawiścią do samego siebie, depresją i strachem.
Byłem gotowy, aby kontynuować swoje życie, a także nadać sens mylącym diagnozom, które otrzymałem wcześniej od profesjonalistów.
Jednak mój skok wiary spotkał się z druzgocącym poczuciem rozczarowania
Kiedy próbowałem się leczyć z powodu tych chorób, specjaliści zdrowia psychicznego, którym powierzyłem opiekę, wprowadzili mnie w błąd.
Moje zaburzenie odżywiania zostało zdiagnozowane jako zaburzenie adaptacyjne. Moje nastroje, będące bezpośrednim skutkiem niedożywienia, zostały pomylone z poważnym brakiem równowagi chemicznej - chorobą afektywną dwubiegunową - i reakcją na stresującą zmianę życiową.
Moje OCD, ze skrajną obsesją na punkcie czystości i kompulsjami radzenia sobie z moimi lękami przed śmiercią, stało się paranoicznym zaburzeniem osobowości.
Otworzyłem się na temat niektórych z największych sekretów w moim życiu, tylko po to, by zostać nazwanym „paranoikiem” i „nieprzystosowanym”. Nie mogę sobie wyobrazić wielu innych scenariuszy, które wydawałyby się taką zdradą.
Pomimo, że prawie nie wykazywały objawów żadnej z tych diagnoz, specjaliści, z którymi miałem kontakt, nie mieli problemu z układaniem etykiet tylko w niewielkim stopniu związanych z moimi prawdziwymi problemami.
I nikt nie miał żadnych problemów z wypisywaniem recept - Abilify i innych leków przeciwpsychotycznych - na problemy, których nie miałem, podczas gdy moje zaburzenia odżywiania i OCD mnie zabijały.
Specjaliści od zdrowia psychicznego nie wiedzą, jak diagnozować Czarnych
Proces wielokrotnego błędnej diagnozy jest frustrujący i przerażający, ale nie jest rzadkością dla Czarnych.
Nawet jeśli wyraźnie przejawiamy oznaki słabego zdrowia psychicznego lub określonej choroby psychicznej, nasze zdrowie psychiczne jest nadal źle rozumiane - ze śmiertelnymi konsekwencjami.
Błędna diagnoza rasowa nie jest nowym zjawiskiem. Istnieje długoletnia tradycja czarnoskórych ludzi, którzy nie mają zaspokajanych potrzeb związanych ze zdrowiem psychicznym.
Przez dziesięciolecia czarnoskórzy mężczyźni byli błędnie diagnozowani i przesadnie diagnozowani ze schizofrenią, ponieważ ich emocje są odczytywane jako psychotyczne.
Czarne nastolatki są o 50 procent bardziej narażone na objawy bulimii niż ich biali rówieśnicy, ale są diagnozowani znacznie rzadziej, nawet jeśli mają identyczne objawy.
Czarne matki są bardziej narażone na depresję poporodową, ale rzadziej poddają się leczeniu.
Chociaż moje objawy obu chorób były standardowe, moje diagnozy były zamazane przez moją czerń.
Nie jestem szczupłą, zamożną, białą kobietą, którą wielu białych specjalistów od zdrowia psychicznego wyobraża sobie, myśląc o kimś z zaburzeniami odżywiania. Czarnych rzadko uważa się za osoby demograficzne zajmujące się OCD. Nasze doświadczenia są zapomniane lub ignorowane.
Dla czarnych ludzi borykających się z chorobami psychicznymi, zwłaszcza takimi, które nie są stereotypowo „odpowiednie”, są to poważne przeszkody dla naszego dobrego samopoczucia
Jeśli chodzi o mnie, moje zaburzenie odżywiania było aktywne przez ponad pięć lat. Mój OCD eskalował do punktu, w którym dosłownie nie mogłem dotknąć klamek drzwi, przycisków windy ani własnej twarzy.
Dopiero gdy zacząłem pracować z terapeutą kolorów, otrzymałem diagnozę, która uratowała mi życie i umożliwiła leczenie.
Ale nie jestem jedyną osobą, której system zdrowia psychicznego zawiódł.
Fakty są oszałamiające. Czarni ludzie są o 20 procent bardziej narażeni na problemy ze zdrowiem psychicznym w porównaniu z resztą populacji.
Czarnoskóre dzieci poniżej 13 roku życia są dwukrotnie bardziej narażone na samobójstwo niż ich biali rówieśnicy. Czarne nastolatki są również bardziej skłonne do prób samobójczych niż białe nastolatki.
Ponieważ osoby czarnoskóre są nieproporcjonalnie dotknięte problemami zdrowia psychicznego, należy zrobić więcej, aby zapewnić nam niezbędne leczenie. Zasługujemy na dokładne i poważne traktowanie naszych potrzeb związanych ze zdrowiem psychicznym.
Oczywiście częścią rozwiązania jest szkolenie specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym w zakresie radzenia sobie z chorobą psychiczną Czarnych. Ponadto trzeba zatrudnić więcej czarnoskórych specjalistów od zdrowia psychicznego, którzy rzadziej mylą emocje z zaburzeniami psychicznymi.
Oprócz zmian w samej dziedzinie psychiatrycznej, co czarnoskórzy pacjenci mogą zrobić, aby wzmocnić się w obliczu tej medycznej anty-czerni?
Aby uchronić się przed błędną diagnozą rasową, czarnoskórzy pacjenci muszą ciągle wymagać więcej od naszych lekarzy.
Jako czarna kobieta, szczególnie na początku mojego leczenia, nigdy nie czułam, że mogę prosić dostawców o coś więcej niż niezbędne minimum.
Nigdy nie pytałem moich lekarzy, kiedy wyrzucali mnie z wizyt. Nigdy nie wymagałem, aby odpowiadali na moje pytania ani nie mówili w swoim imieniu, jeśli lekarz powiedział coś, co było dla mnie problematyczne.
Chciałem być „łatwym” pacjentem i nie kołysać łodzią.
Jednak gdy nie pociągnę do odpowiedzialności moich dostawców, będą oni nadal tylko naśladować swoje zaniedbania i zachowania anty-czarnoskóre na innych. Ja i inni Czarni mamy takie samo prawo do czucia się szanowanym i otoczonym opieką, jak każdy inny.
Możemy zapytać o leki i poprosić o wykonanie testów. Możemy kwestionować - i zgłaszać - retorykę skierowaną przeciwko Czarnym przez naszych dostawców i praktyków. Musimy nadal określać, czego potrzebujemy i zadawać pytania dotyczące naszej opieki.
Odpowiedzialność za naszych dostawców wygląda inaczej dla różnych osób
Dla wielu, szczególnie grubych Czarnych osób, może to być ciągłe proszenie lekarzy o zbadanie problemów zdrowotnych w porównaniu do zwykłego założenia, że objawy przypisuje się masie ciała.
Dla innych może to oznaczać żądanie, aby lekarze udokumentowali i uzasadnili odmowę wykonania badań lekarskich lub skierowań, szczególnie w przypadku nierozwiązanych problemów zdrowotnych.
Może to oznaczać zmianę dostawcy więcej niż raz lub wypróbowanie kombinacji metod leczenia spoza zachodniej medycyny.
Dla wszystkich czarnoskórych, którzy są stale rozczarowani naszą obecną opieką psychiatryczną, oznacza to odmowę załatwienia lub skompromitowania naszej opieki dla wygody lekarzy, którzy muszą działać lepiej.
Czarni zasługują na dobre samopoczucie. Czarni zasługują na zdrowie. Społeczność medyczna musi dowiedzieć się, jak zrozumieć, zdiagnozować i leczyć nasze potrzeby w zakresie zdrowia psychicznego.
Traktuj nasze zdrowie psychiczne priorytetowo, tak jak jesteśmy ważni - ponieważ tak jest.
Gloria Oladipo jest czarnoskórą kobietą i niezależną pisarką, rozmyślającą o rasie, zdrowiu psychicznym, płci, sztuce i innych tematach. Więcej jej zabawnych myśli i poważnych opinii możesz przeczytać na Twitterze.