Kiedy jesteś rodzicem, tak naprawdę nigdy nie jesteś sam. Ale od czasu do czasu możesz - i powinieneś - ukraść chwilę dla siebie.
Kiedy zapytałem przyjaciółkę, która niedawno urodziła dziecko, w jaki sposób znajduje „czas dla mnie” w ramach kwarantanny, zadrwiła, jakby chciała powiedzieć: „Która godzina?” a potem nieśmiało zapytał: „Pracujesz?” - zarówno zakłopotany, jak i niepewny, czy praca może stanowić przerwę.
Oczywiście nigdy bym nie oceniał, biorąc pod uwagę, że piszę to również w moim rzekomym „czasie dla siebie”.
Jeśli jest jedna wspólna myśl wśród moich nowych przyjaciółek, to jest to, że czas dla siebie jest rzadki, a nawet jeśli go zdobędziemy, nigdy nie wystarczy.
A teraz wybuch epidemii COVID-19 sprawia, że okradanie się na kilka minut jest o wiele trudniejsze, ponieważ większość z nas utknęła w domu, kryjąc się w miejscu. Trudno czuć się samotnie, gdy dziecko płacze w sąsiednim pokoju lub nasz partner ciągle przychodzi i zadaje pytania.
Zabawne (i niefortunne) jest to, że nie jestem do końca pewien, czy sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby COVID-19 nie miał miejsca. Czas wolny od zegara jest rzadkością dla każdego nowego rodzica, który jest dyżurny przez cały dzień, każdego dnia (z wyjątkiem sytuacji, gdy dziecko śpi, a wtedy stajesz przed decyzją Sophie's Choice, jak drzemać lub robić wszystkie rzeczy dookoła). dom, który trzeba zrobić).
Różnica polega na tym, że przed pandemią było więcej możliwości wsparcia, takich jak dalsza rodzina i zatrudnieni opiekunowie, którzy mogliby pomóc zmniejszyć obciążenie. Istniała też możliwość fizycznego oddalenia się od domu.
Ale teraz z powodu dystansu społecznego nie mamy takich możliwości.Zamiast tego większość z nas jest uwięziona razem w małych przestrzeniach, gdzie nie ma dokąd uciec. Łazienka stała się naszą najbliższą ucieczką.
Czas dla siebie jest ważny
Brak czasu był jednym z moich największych obaw związanych z posiadaniem dzieci. Jestem introwertykiem, który potrzebuje dużo samotności, aby się naładować i poczuć całość. Byłem przerażony, że stracę to, gdy urodzi się dziecko.
Kiedy byłam w ciąży, mój mąż zapewnił mnie, że znajdę czas dla siebie. Jasne, mogę nie być w stanie oglądać złej telewizji z lat 90. przez cały dzień, ale kiedy pracowałem lub musiałem robić swoje, albo on wkroczył, albo my otrzymywaliśmy opiekę nad dzieckiem.
Oczywiście wszystkie te dyskusje miały miejsce przed urodzeniem dziecka… i na długo przed COVID-19.
Kiedy przybył nasz syn, zdałem sobie sprawę, jak bardzo ta mała istota mnie potrzebuje - i tylko mnie. Mój partner jest tak pomocny, że nie jest w stanie karmić piersią, a kiedy dziecko potrzebuje mamy, dziecko potrzebuje mamy.
Byłem szczególnie nieprzygotowany na inną rzeczywistość bycia rodzicem - nawet gdy fizycznie jesteśmy oddzieleni od naszych dzieci, już nigdy nie jesteśmy sami. I to nie tylko dlatego, że spędzamy ich drzemki, oglądając ich zdjęcia i filmy.
Kiedy już mamy dzieci, zajmują one stałe miejsce w naszym sercu. Wbijają się głęboko w każdą myśl. Są naszą motywacją do każdego działania. Nie możemy go po prostu wyłączyć, pomimo tego, że kilka kieliszków wina lub weekend tylko dla dorosłych może nas zmylić. I wierzcie lub nie, ale nawet najwięksi introwertycy z nas mogą już nie chcieć.
Myślę, że właśnie to mnie najbardziej zaskoczyło. Tęsknię za czasem dla siebie, ale w chwili, gdy jestem z dala od mojego dziecka, tęsknię za nim.
Mimo to czas jest dla mnie kluczowy dla naszego dobrego samopoczucia i, niestety, z powodu kwarantanny, niektórym nowym rodzicom bardzo trudno jest znaleźć taką przestrzeń. Nie wspominając o poczuciu winy związanej z robieniem czegoś dla siebie, które potęguje się, gdy słyszymy, jak nasi partnerzy walczą w innym pokoju z płaczącym dzieckiem, wiedząc, że nasz biust to tylko magiczna kula, której potrzebują.
Ale dbanie o siebie czyni nas lepszymi rodzicami! Musimy uzupełniać nasze przysłowiowe zbiorniki, żebyśmy mieli co dać. Jest to szczególnie ważne w okresach wyczerpania, takich jak te, w których radzimy sobie zarówno ze stresem związanym z narodzinami dziecka, jak i niepewnym stanem większego świata.
Wierz lub nie, ale nawet 5 minut może wiele zdziałać.
Małe chwile mogą przynieść duże korzyści
Skontaktowałem się z kilkoma innymi nowymi rodzicami, aby zobaczyć, jak znajdują dla mnie czas na kwarantannę. Oto parę sugestii:
Wielozadaniowy czas dla siebie
Jeśli możesz, wyjdź na spacer lub wymknij się na podwórko (lub do łazienki!) I zabierz ze sobą swoją ulubioną książkę. Aplikacje takie jak Audible umożliwiają czytanie podczas wykonywania innych czynności.
Ciesz się prysznicem wartym komercyjnego wykorzystania włosów
Pamiętasz te reklamy szamponów, w których niebiosa się otwierały, a anioły śpiewały, gdy osoba biorąca prysznic otwierała butelkę? Tak właśnie czuję się jako nowa mama, kiedy mogę wziąć prysznic. Użyj każdego posiadanego produktu i spraw, aby był prawdziwym doświadczeniem spa.
Traktuj mycie twarzy jak zabieg na twarz
Zainwestowałem w więcej produktów do pielęgnacji skóry od czasu pandemii niż w całym moim życiu. Wiele modnych i przyjemnych w użyciu masek pełnotwarzowych zajmuje tylko 5 do 15 minut. To rodzaj maski, którą chcesz teraz nosić.
Zabierz psa… gdziekolwiek
Twój pies musi wyjść? Wolontariusz! Jeśli uda ci się wybrać na wycieczkę, jeszcze lepiej. Nasze zwierzęta również potrzebują z nami czasu jeden na jeden, a dzięki temu wszyscy na tym skorzystamy.
Zaproponuj gotowanie (lub posprzątanie!)
Chociaż przed zajęciami kuchennymi dla dzieci wydawało się, że są obowiązkiem, teraz jest to dobry sposób na spędzenie czasu w ciszy. Przyjmowanie kęsów podczas gotowania oznacza również, że możesz cieszyć się nim, gdy jest jeszcze ciepłe.
Rusz całym ciałem
Kiedyś myślałem, że na pełny trening potrzebuję od 60 do 90 minut. W dzisiejszych czasach cieszę się kilkoma minutami! Obecnie istnieje wiele ofert online dotyczących treningów całego ciała, które trwają tylko od 10 do 15 minut.
Wejdź do środka
Medytacje wizualizacyjne pomagają uciec bez konieczności wychodzenia z domu. Wyobraź sobie siebie w swoim ulubionym miejscu - na plaży, na stoku, na łonie natury. Co widzisz, czujesz, słyszysz, dotykasz, a nawet smakujesz? Wyobraź sobie każdy szczegół, a możesz nawet zapomnieć, gdzie właściwie się znajdujesz na minutę (lub 5!).
Rodzice w pracy: pracownicy pierwszej linii
Sarah Ezrin jest motywatorem, pisarką, nauczycielką jogi i trenerem nauczycieli jogi. Z siedzibą w San Francisco, gdzie mieszka ze swoim mężem i psem, Sarah zmienia świat, ucząc miłości własnej tylko jedną osobę na raz. Aby uzyskać więcej informacji na temat Sarah, odwiedź jej witrynę internetową, www.sarahezrinyoga.com.