To, jak postrzegamy świat, kształtuje to, kim chcemy być - a dzielenie się fascynującymi doświadczeniami może ukształtować sposób, w jaki traktujemy się nawzajem na lepsze. To potężna perspektywa jednej osoby.
Ponadto zachęcamy do współpracy ze swoim lekarzem w celu rozwiązania wszelkich problemów związanych ze zdrowiem fizycznym lub psychicznym i nigdy nie przerywaj leczenia samodzielnie.
„Cóż, na pewno masz ADHD”.
Taka była moja diagnoza podczas 20-minutowej wizyty, po tym, jak mój psychiatra zeskanował moje odpowiedzi na 12-pytaniową ankietę.
To wydawało się niezgodne z klimatem. Badałem zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) i jego leczenie od miesięcy i przypuszczam, że spodziewałem się jakiegoś skomplikowanego testu krwi lub śliny.
Ale po szybkiej diagnozie dostałem receptę na 10 miligramów Adderall, dwa razy dziennie i wysłano mi w drogę.
Adderall jest jednym z kilku stymulantów, które są zatwierdzone do leczenia ADHD. Kiedy stałem się jednym z milionów ludzi z receptą Adderall, nie mogłem się doczekać, aby doświadczyć obietnicy większej koncentracji i produktywności.
Nie zdawałem sobie sprawy, że pociągnie to za sobą inne konsekwencje, które zmusiły mnie do ponownego rozważenia, czy korzyści były tego warte.
Młody i niezdiagnozowany z ADHD
Podobnie jak większość osób z ADHD, moje problemy z uwagą i skupieniem zaczęły się młodo. Ale nie pasowałam do profilu typowego dzieciaka z zaburzeniem. Nie zachowywałem się na zajęciach, nie miałem często kłopotów i otrzymywałem całkiem dobre oceny w liceum.
Zastanawiając się teraz nad moimi szkolnymi dniami, największym objawem, jaki wtedy pokazałem, był brak organizacji. Mój plecak wyglądał jak bomba, która eksplodowała wśród wszystkich moich dokumentów.
Na konferencji z mamą moja nauczycielka z drugiej klasy opisała mnie jako „roztargnionego profesora”.
O dziwo, myślę, że moje ADHD rzeczywiście się pogorszyło gorzej jak się starzeję. Zdobycie smartfona na pierwszym roku studiów było początkiem powolnego spadku mojej zdolności do zwracania uwagi przez dłuższy czas, co nie było dla mnie zbyt mocne na początku.
Zacząłem pracować jako wolny strzelec na pełen etat w maju 2014 roku, kilka lat po ukończeniu studiów. Po roku lub dwóch samozatrudnienia zacząłem odczuwać, że mój brak koncentracji jest poważniejszym problemem niż posiadanie zbyt wielu otwartych kart w przeglądarce.
Dlaczego otrzymałem profesjonalną pomoc
W miarę upływu czasu nie mogłem pozbyć się wrażenia, że nie osiągnąłem wyników. Nie chodzi o to, że nie zarabiałem przyzwoitych pieniędzy lub nie cieszyłem się pracą. Jasne, czasami było to stresujące, ale naprawdę podobało mi się to i dobrze radziłem sobie finansowo.
Jednak jakaś część mnie zdała sobie sprawę, jak często skaczę od zadania do zadania lub jak wchodzę do pokoju i zapominam dlaczego kilka sekund później.
Zrozumiałem, że to nie był optymalny sposób na życie.
Wtedy przejęła mnie chęć do Google. Otworzyłem kartę po karcie, niestrudzenie badając dawki Adderall i testy ADHD.
Historie dzieci bez ADHD przyjmujących Adderall i popadających w psychozę i uzależnienie podkreśliły powagę tego, o czym się zastanawiałem.
Kilka razy brałem Adderall w liceum na naukę lub przesiadywanie do późna na przyjęciach. I wierzę, że biorąc Adderall bez recepta faktycznie sprawiła, że chciałem być z nią bezpieczniejszy. Znałam siłę tego leku na własne oczy. *
W końcu umówiłem się na wizytę u miejscowego psychiatry. Potwierdził moje podejrzenia: miałem ADHD.
Nieoczekiwany minus Adderall: cotygodniowe wypłaty
Skupienie, które cieszyło mnie te kilka dni po wypełnieniu mojej recepty, było cudowne.
Nie powiedziałbym, że byłem nowa osoba, ale nastąpiła zauważalna poprawa mojej koncentracji.
Jako ktoś, kto i tak chciał zrzucić kilka kilogramów, nie przeszkadzał mi stłumiony apetyt i nadal spałem przyzwoicie.
Wtedy uderzyły mnie wypłaty.
Wieczorami, schodząc z drugiej i ostatniej dawki dnia, stawałem się humorzasty i poirytowany.
Ktoś, kto nie trzyma otwartych drzwi lub moja dziewczyna zadaje proste pytanie, nagle doprowadzał mnie do wściekłości. Doszło do tego, że po prostu starałem się unikać interakcji ktoś schodząc, aż zasnąłem lub wycofanie się minęło.
Sytuacja pogorszyła się w pierwszy weekend.
W piątek planowałem zakończyć pracę trochę wcześniej i spędzić z przyjacielem happy hour, więc zrezygnowałem z drugiej dawki, nie chcąc brać jej bez pracy, na której mógłbym się skupić.
Wciąż doskonale pamiętam, jak wyczerpany i ospały czułam się siedząc przy barze z wysokim blatem. Tej nocy spałem ponad 10 godzin, ale następny dzień był jeszcze gorszy.
Wymagało to całej energii, którą musiałem nawet wstać z łóżka i przenieść się na kanapę. Ćwiczenia, spędzanie czasu z przyjaciółmi lub cokolwiek, co wiązało się z opuszczeniem mojego mieszkania, wydawało się zadaniem herkulesowym.
Podczas mojej następnej wizyty mój psychiatra potwierdził, że weekendowe wypłaty były prawdziwym efektem ubocznym.
Po czterech prostych dniach stałych dawek mój organizm stał się zależny od leku, jeśli chodzi o podstawowy poziom energii. Bez amfetaminy moje pragnienie robienia czegokolwiek poza warzywami na kanapie zniknęło.
Odpowiedź mojego lekarza brzmiała, żebym przyjmował połowę dawki w weekendy, aby utrzymać energię. Nie był to plan, o którym pierwotnie rozmawialiśmy, i być może byłem nieco dramatyczny, ale pomysł zażywania amfetaminy codziennie przez resztę życia, by funkcjonować, normalnie mnie rozdrażnił.
Nadal nie wiem, dlaczego zareagowałem tak negatywnie na prośbę o przyjmowanie Adderall przez siedem dni w tygodniu, ale zastanawiając się nad tym teraz, mam teorię: kontrola.
Tylko przyjmowanie leków podczas pracy oznaczało, że nadal miałem kontrolę. Miałem konkretny powód, by zażywać tę substancję, będę na niej przez określony czas i nie potrzebowałbym jej poza tym okresem.
Z drugiej strony, branie tego codziennie oznaczało, że moje ADHD kontrolowało mnie.
Czułem się, jakbym musiał przyznać, że jestem bezsilny wobec mojego stanu - nie tego, jak siebie widzę, jako faceta, który radzi sobie przyzwoicie, którego naturalna chemia mózgu sprawia, że jestem bardziej rozproszony niż przeciętny człowiek.
Nie czułem się komfortowo z pomysłem kontrolowania mnie przez ADHD i Adderall. Nie jestem nawet pewien, czy teraz jest mi z tym dobrze.
Być może spróbuję przeanalizować moją decyzję i w pewnym momencie ponownie odwiedzę Adderall. Ale na razie jestem zadowolony z decyzji o zaprzestaniu przyjmowania tego leku.
Decydowanie o zaletach Adderall nie było warte zjazdu
Mój lekarz i ja próbowaliśmy innych sposobów leczenia problemów z koncentracją, w tym leków przeciwdepresyjnych, ale mój układ pokarmowy słabo zareagował.
W końcu, po około dwóch miesiącach stosowania Adderall, które konsekwentnie sprawiały, że byłem rozdrażniony i zmęczony, podjąłem osobistą decyzję o zaprzestaniu codziennego przyjmowania Adderall.
Chcę podkreślić wyrażenie „osobista decyzja” powyżej, ponieważ dokładnie na tym polegała. Nie mówię, że każdy z ADHD nie powinien brać Adderall. Nie mówię nawet, że jestem pewien, że nie powinienem tego brać.
To był po prostu wybór, którego dokonałem w oparciu o sposób, w jaki lek wpłynął na mój umysł i ciało.
Postanowiłem rozpocząć niefarmaceutyczną misję, aby poprawić moją uwagę. Czytałem książki o skupieniu i dyscyplinie, oglądałem TED opowiadający o odporności psychicznej i przyjąłem metodę Pomodoro, aby pracować tylko nad jednym zadaniem naraz.
Korzystałem z licznika czasu online, aby śledzić każdą minutę mojego dnia pracy. Co najważniejsze, stworzyłem osobisty dziennik, którego nadal używam prawie codziennie, aby wyznaczać cele i luźny harmonogram na dany dzień.
Chciałbym powiedzieć, że to całkowicie wyleczyło moje ADHD i żyłem długo i szczęśliwie, ale tak nie jest.
Nadal odchodzę od harmonogramu i celów, które wyznaczyłem, a mój mózg wciąż krzyczy do mnie, żebym sprawdzał Twittera lub skrzynkę odbiorczą podczas pracy. Ale po przejrzeniu moich rejestrów czasu mogę obiektywnie powiedzieć, że ten schemat wywarł pozytywny wpływ.
Widzenie tej poprawy liczb było dla mnie wystarczającą motywacją do dalszej pracy nad poprawą koncentracji.
Naprawdę wierzę, że skupienie jest jak mięsień, który można wytrenować i wzmocnić, jeśli doprowadzi się do dyskomfortu. Próbuję pogodzić się z tym dyskomfortem i walczyć z naturalnymi pragnieniami zejścia z toru.
Czy skończyłem z Adderall na zawsze? Nie wiem.
Nadal biorę jedną z pozostałych pigułek, które mam raz na kwartał, jeśli tak naprawdę trzeba się skupić lub mieć dużo pracy do wykonania. Jestem otwarty na poszukiwanie farmaceutycznych alternatyw dla Adderall, mających na celu złagodzenie objawów odstawienia.
Zdaję sobie również sprawę, że wiele z moich doświadczeń było zabarwione stylem mojego psychiatry, który prawdopodobnie nie pasował do mojej osobowości.
Jeśli zmagasz się z koncentracją lub skupieniem i nie masz pewności, czy amfetaminy wydawane na receptę są dla Ciebie odpowiednie, radzę zbadać każdą opcję leczenia i nauczyć się jak najwięcej.
Przeczytaj o ADHD, porozmawiaj z lekarzami i skontaktuj się z osobami, które znasz, które przyjmują Adderall.
Może się okazać, że to twój cudowny lek, albo, tak jak ja, wolisz naturalnie zwiększyć swoją koncentrację. Mimo że wiąże się to z większą ilością chwil dezorganizacji i rozproszenia.
Ostatecznie, jeśli podejmujesz pewne działania, aby o siebie zadbać, zasłużyłeś na prawo do poczucia pewności siebie i dumy.
* Nie zaleca się przyjmowania leków bez recepty. Jeśli masz problemy zdrowotne, którymi chcesz się zająć, skontaktuj się ze swoim lekarzem lub lekarzem.
Raj jest konsultantem i niezależnym autorem specjalizującym się w marketingu cyfrowym, fitness i sporcie. Pomaga firmom planować, tworzyć i rozpowszechniać treści, które generują leady. Raj mieszka w Waszyngtonie, gdzie w wolnym czasie lubi koszykówkę i trening siłowy. Śledź go na Twitterze.