Poród: Bolał 10000 razy bardziej, niż ktokolwiek mi kiedykolwiek powiedział.
Powodem, dla którego wiem, że poród może być jednym z najbardziej bolesnych doświadczeń pod słońcem, jest to, że chociaż miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, ku mojemu przerażeniu, działało ono tylko częściowo. Domyślam się, że to w połowie zadziałało. Zdecydowanie spora część mojego dolnej części ciała nie odczuwała bólu, ale wiele innych części to odczuwało.
Tak, zdaję sobie sprawę, że tysiące kobiet rodzą codziennie bez narkotyków i doświadczają pełnego bólu związanego z porodem, ale to ich wybór; po to się zapisali. Ja natomiast zapisałem się na znieczulenie zewnątrzoponowe. I nie było to wszystko, o czym marzyłem.
Kiedy prawie 8 lat temu przyjechałam do szpitala, aby urodzić pierwsze dziecko, wymiotowałam przez kilka godzin i czułam się okropnie, co, jak uznałam, było typowe dla porodu. To znaczy, nikt nigdy nie powiedział, że skurcze są dobre, prawda?
Okazało się, że to nie jest typowe i miałem ciężki stan przedrzucawkowy. Chcieli mnie skłonić do jak najszybszego wyciągnięcia dziecka. Zostałem przyjęty, założyłem kroplówkę magnezu, aby zapobiec napadom i podano mi Pitocin, aby wywołać poród.
W tym samym czasie pielęgniarka zapytała mnie, czy chcę znieczulenie zewnątrzoponowe. Jasne, że tak. To nie było nawet pytanie. Podaj mi znieczulenie zewnątrzoponowe, im szybciej, tym lepiej, ponieważ powiedziano mi, że Pitocin wywołuje skurcze jeszcze szybciej i wściekle (bardziej wściekle? Powiedzmy, że słyszałem, że to było poważne), niż możesz sobie wyobrazić.
Najwyraźniej mogli mi podać tylko małą dawkę leków przeciwbólowych, aby z tym skończyć - coś związanego ze stanem przedrzucawkowym, który prawdopodobnie wpływa na poziom płytek krwi, a jeśli / kiedy to się stanie, nie będę w stanie w ogóle mieć znieczulenia zewnątrzoponowego. Nie, dziękuję! Więc wziąłem to, co mogłem, dostałem znieczulenie zewnątrzoponowe i czekałem na to błogie, bezbolesne uczucie, o którym wszyscy mówili mi moi przyjaciele… z wyjątkiem tego, że nigdy nie nadeszło.
Następne 3 godziny były mętne, próbując doprowadzić mnie do rozszerzenia i pęknięcia wody, podczas gdy skurcze stawały się ciężkie. Co to było za świeże piekło? Czy to możliwe, że moje znieczulenie zewnątrzoponowe naprawdę nie działało? Nikt mi nie powiedział, że istnieje szansa, że znieczulenie zewnątrzoponowe nie zadziała. Czy to w ogóle było coś?
Okazuje się, że to rzecz
Szacuje się, że 12 procent znieczuleń zewnątrzoponowych nie działa tak, jak powinno, a ja byłem jednym z tych, którzy mieli szczęście (nie jestem pewien, czy to odpowiednie słowo). Nie wiem, czy igła została założona nieprawidłowo, czy właśnie dostałem kupę, ale do końca porodu odczuwałem silny ból.
Tak, niektóre części miednicy były zdrętwiałe i byłam za to wdzięczna. Ale to nie było tak niesamowite, ponieważ spodziewałem się, że WSZYSTKIE części będą zdrętwiałe, a nie tylko NIEKTÓRE z nich. I z jakiegoś powodu najbardziej boleśnie odczuwałem skurcze w mojej pochwie.
Nie polecam tego. To uczucie trwało przez wiele godzin. Przez cały czas oddychałem jogą, ale nic nie działało, aby złagodzić ból, bez względu na to, ile razy anestezjolog przychodził, aby dodać więcej leków do znieczulenia zewnątrzoponowego. Mój mąż robił wszystko, co w jego mocy, by pomóc mi przetrwać każdy skurcz.
Cały dzień jest niewyraźny, ponieważ trwał tak długo. Miałem milion rurek i przewodów wbiegających i wychodzących z mojego ciała, a kroplówka magnezu sprawia, że czujesz się jak ciężarówka - ale powiem ci, pamiętam ból.
Wiesz, jak mówią, że mamy szybko zapominają o bólu porodowym, który jest jedyną rzeczą, która pozwala im na drugie dziecko? Osiem lat później nie zapomniałem o bólu. To było gorsze niż wszystko, co sobie wyobrażałem, gorsze niż którykolwiek z moich przyjaciół kiedykolwiek mi powiedział, głównie z powodu, jak sobie wyobrażam, znieczulenia zewnątrzoponowego, którego tak naprawdę nigdy nie było.
W końcu miałem szczęście, ponieważ udało mi się w pełni rozszerzyć i uniknąć awaryjnego cesarskiego cięcia. Ale to oznaczało, że musiałem naciskać, a pchanie, gdy znieczulenie zewnątrzoponowe nie działa, nie jest niesamowite. Wydawało mi się, że jedna strona mojego ciała była zdrętwiała, podczas gdy druga doświadczyła pełnej agonii podczas porodu.
Wyraźnie pamiętam, jak pomyślałem sobie, kiedy leżąc jęcząc na stole, nigdy nie będę mieć dziecka numer dwa, nigdy. Nie mogę znowu przejść przez ten ból. Nie mogę i nie zrobię tego. (Uwaga spoilera: tak.)
Parcie trwało około godziny, zanim lekarze powiedzieli mi, że dziecko nie przyjdzie tak szybko, jak się spodziewali, więc zamierzali wyciągnąć dużą broń - próżnię. Nauczyłam się o próżni na mojej lekcji rodzenia i nie byłam zachwycona, że muszę jej używać, ale pomyślałam, że nie zrobiliby tego, gdyby nie było to konieczne.
Pozwól, że powiem ci, co jest zabawne: dwóch lekarzy próbuje wepchnąć coś (próżnię) do twojej pochwy, podczas gdy ty desperacko próbujesz wypchnąć coś (dziecko).
Ból był intensywny. Nie mogłem zobaczyć, co się tam działo, ale gdy tylko zaczęli próbować wyciągnąć dziecko, próżnia wyskoczyła z jej głowy. To z pewnością nie wydawało się właściwe. Lekarz włączył go z powrotem i zobaczyłem, jak znowu ciągnie z całej siły i pomyślałem na pewno, że główka dziecka odpadnie od razu wraz z podciśnieniem.
W końcu nie wiem, czy zrobiła to próżnia, czy też dziecko wyszło samo, ale pamiętam, jak lekarze byli naprawdę podekscytowani, gdy naciskałem.Poczułem, jak coś pęka (może moje krocze?) I następną rzeczą, jaką się zorientowałem, było to, że dziecko wyszło.
Prawie 2 godziny pchania z niedziałającym znieczuleniem zewnątrzoponowym nie były zabawne, ale wyszła i była tutaj, a ja poczułem przypływ ulgi, że ból w końcu minie. W tym momencie nie mogłem nawet pojąć, że mam córkę, że jestem mamą. Liczyło się tylko to, że ból minął.
Czego się nauczyłem
Jeśli chcesz dostać znieczulenie zewnątrzoponowe, zrób to. Po prostu bądź przygotowany na niewielką możliwość, że to nie zadziała. Najprawdopodobniej tak się nie stanie, ale dobrze jest mieć tę wiedzę na wszelki wypadek.
Nie miałam pojęcia, że istnieje szansa, że znieczulenie zewnątrzoponowe nie zadziała, więc dla mnie było to niesamowicie niegrzeczne przebudzenie. Co gorsza, nie miałam wielu metod radzenia sobie z bólem porodowym w moim arsenale, ponieważ nie sądziłam, że będę ich potrzebować.
Tak więc, bez względu na to, jakiego rodzaju poród planujesz, klasa rodzenia jest niezbędna. Nauczysz się różnych pozycji porodowych i technik oddychania, które będą pomocne (nawet jeśli znieczulenie zewnątrzoponowe jest mniej niż gwiazdowe). Inne wskazówki, takie jak chodzenie po korytarzach, branie prysznica i masowanie, też są dobre.
I hej, chociaż nie mogłem wstać z łóżka podczas porodu z powodu stanu przedrzucawkowego, nadal przez to przeszedłem. Ból jest intensywny i nie przypomina niczego, czego doświadczyłeś wcześniej, ale miej oczy na nagrodzie, oddychaj i przypominaj sobie, że poród musi w końcu się skończyć. I w końcu dostajesz dziecko! Wielka wygrana.
Dobra wiadomość dla mnie była taka, że pomimo mojego wyraźnego wspomnienia bólu porodowego, urodziłam kolejne dziecko i tak - kolejne znieczulenie zewnątrzoponowe. Za drugim razem nadal czułem skurcze w żołądku, co było jak armia 500 małych trolli maszerujących po moim brzuchu, ale reszta dolnej części ciała była zupełnie odrętwiała.
A co najlepsze, kiedy dziecko wyszło, nie czułem nic. Pozdrawiam, że znieczulenie zewnątrzoponowe zadziałało!
Caroline Hand jest niezależną producentką telewizyjną, wielbicielką popkultury, autorką zwięzłych komentarzy dla Us Weekly’s Fashion Police i matką dwójki dzieci, która w wolnym czasie lubi pisać o rodzicielstwie. Jej teksty pojawiły się na Scary Mommy, Romper, Ravishly i kilku innych witrynach. Śledź ją na Twitterze tutaj.