Kalifornijski startup ma na celu „przedefiniowanie ciągłego monitorowania poziomu glukozy” dla osób chorych na cukrzycę poprzez wprowadzenie inteligentnego CGM nowej generacji, który obiecuje być mniejszy, mniej inwazyjny, bardziej niezawodny i tańszy niż cokolwiek na rynku.
Nowy system firmy Biolinq z siedzibą w San Diego będzie wykorzystywał czujnik wielkości niklu, który zostanie wprowadzony w postaci szybko wciskanego plastra na skórę. Wykorzysta technologię mikromacierzy, aby uzyskać najlepszą w swojej klasie dokładność, a wewnątrz znajdzie się mikrochip, który będzie obsługiwał pomiary i łączność.
Mimo, że minęło kilka lat od wejścia na rynek w najlepszym przypadku, funkcjonalność i dokładność obserwowane we wczesnych badaniach klinicznych na ludziach są imponujące, powiedziano nam. Wielu „wtajemniczonych” w branży technologii diabetologicznych określiło ją jako jedną z najbardziej obiecujących technologii na horyzoncie.
Wcześniej w 2019 r. Fundusz JDRF T1D przeprowadził rundę inwestycyjną w wysokości 4,75 mln USD w Biolinq.
Ponieważ system jest wciąż w fazie rozwoju, jest wiele rzeczy, których firma nie może jeszcze powiedzieć publicznie. Ale wiceprezes Biolinq ds. Strategii produktu, John Sjölund, mówi nam: „Ta technologia jest niewiarygodna… kiedy pokazaliśmy ją firmom, które bardzo dobrze znają CGM, nie mogą uwierzyć własnym oczom! To trochę szalone, produkt, nad którym tutaj pracujemy. Jest zupełnie inaczej ”.
Zwykle ten rodzaj tryskania ze strony dyrektora firmy wywołuje przewracanie oczami. Ale Sjölund z pewnością ma poważne zaufanie do diabetyków. Sam od dziesięcioleci żyje z cukrzycą typu 1 i wielu może rozpoznać jego nazwisko jako wynalazcę narzędzia do śledzenia dawki nasadki insuliny Timesulin w 2011 roku. Produkt ten został ostatecznie sprzedany firmie Bigfoot Biomedical w 2017 r., Gdzie Sjölund pracował do dołączenia do Biolinq we wrześniu 2019 r. Mówi nam, że firma przyciągnęła jego uwagę, opierając się na szumie informatorów branżowych na temat tego, co opracowuje.
Nowy rodzaj czujnika CGM
Oto, co wiemy do tej pory o opracowywanym systemie Biolinq:
- Czujnik jest małym sześciokątem wielkości niklu, który byłby cieńszy niż istniejąca technologia CGM. Zostanie nałożony jak plaster, z małą łatką samoprzylepną z tyłu, która ma trwać co najmniej 7 dni lub dłużej (co może zależeć od FDA).
- Każdy czujnik ma swój własny wbudowany akumulator, a także obudowę zawierającą wszystkie inne technologie.
- Czujniki nie będą wymagały urządzenia wprowadzającego, jak ma to miejsce w przypadku istniejących CGM, ale zamiast tego będą używać nakładanego urządzenia łatającego do czujnika, które jest gotowe do użycia od razu po wyjęciu z pudełka. „Nie czujesz, jak wchodzi, po prostu czujesz, jak palec naciska na skórę” - mówi Sjölund.
- Firma ma nadzieję, że jedną wielką korzyścią będzie to, że Biolinq będzie można nosić na innych częściach ciała, których tradycyjny CGM nie może, z powodu pewnej tkanki tłuszczowej pod spodem, szczególnie w przypadku bardzo małych dzieci, gdzie miejsca mogą być bardziej ograniczone. „To otwiera więcej miejsca na ciele”, zauważa Sjölund.
- Monitoruje on wahania glukozy „w prawie każdy sposób inaczej” w porównaniu z istniejącymi produktami. Korzystając z technologii mikromacierzy, zestaw minisensorów monitoruje płyn śródmiąższowy w skórze właściwej (tuż pod skórą, około ułamka milimetra), a nie nieco głębiej pod skórą za pomocą cienkiego drutu, jak istniejące CGM.
- Zamiast wymagać oddzielnego nadajnika podłączonego na górze czujnika (jak Dexcom, Medtronic, Senseonics, a nawet nadchodzący nieinwazyjny SugarBEAT CGM), produkt Biolinq miałby wszystkie części zmontowane w jeden.
- Wewnątrz znajduje się mikroczip, który zajmuje się myśleniem i monitorowaniem poziomu glukozy oraz przesyła dane przez Bluetooth do aplikacji na smartfony i potencjalnie innych urządzeń.
- Działając jako platforma, czujnik ten będzie w stanie wyjść poza monitorowanie poziomu glukozy, aby zająć się również innymi biomarkerami dla innych aspektów zdrowotnych i zastosowań.
Według Sjölunda cały system opiera się na nauce o danych i analizie predykcyjnej, znanej również jako sztuczna inteligencja.
„Mam za zadanie stworzyć nowy sposób interakcji z technologią i cukrzycą. Kontekstowy, mądrzejszy, bardziej zautomatyzowany - aby zwolnić przestrzeń mózgową i pozwolić (pacjentom) skupić się na sprawach innych niż (ich) cukrzyca ”- wyjaśnił w niedawnym Średni post, w którym wyjaśnia swój wybór dołączenia do firmy.
Dążenie do powszechnego stosowania CGM
„Chcemy na nowo zdefiniować CGM” - mówi dr Jared Tangney, współzałożyciel i dyrektor generalny Biolinq. „To podejście bardzo różni się od tego, co jest obecnie dostępne na rynku. Myślę, że naszą wizją jest pytanie, jak możemy uprościć i ulepszyć doświadczenie użytkownika CGM i uczynić go bardziej dostępnym dla osób z cukrzycą. Jak możemy obniżyć bariery, aby naprawdę nie było wymówki, aby nie używać (CGM)? Kiedy wypróbujesz i zobaczysz korzyści, pokaże, że jest to naprawdę bardzo pomocna technologia ”.
Rzeczywiście, jednym z kluczowych celów Biolinq - co odzwierciedla szerszy nacisk branży pod wodzą w szczególności Dexcom i Abbott Libre - jest udostępnienie CGM dla znacznie szerszej grupy pacjentów.
Ponieważ mniej niż jedna trzecia osób typu 1 korzysta obecnie z tej technologii na całym świecie, wielu uważa, że niższe koszty i łatwość użycia są krytycznymi czynnikami w podnoszeniu świadomości i przyjmowaniu CGM w celu lepszego leczenia cukrzycy. Jest nadzieja, że CGM stanie się standardową opieką dla prawie wszystkich osób niepełnosprawnych.
Historia firmy Biolinq
Ten mały start-up z około 23 osobami nie jest zupełnie nowy, ponieważ powstał w 2012 roku. Początkowo miał jednak inną nazwę i skupiał się na bioczujnikach monitorujących wydzielanie potu przez sportowców, a nie na monitorowaniu poziomu glukozy w przypadku PWD.
Założyciele Jared Tangney i Josh Windmiller mają tytuł doktora. absolwentów z UC San Diego i zaczęli od nazwy Electrozyme, tworząc drukowane czujniki elektrochemiczne, które wykrywały biomarkery w pocie na potrzeby rynku urządzeń do noszenia. Warto zauważyć, że zespół ten zebrał 1 milion dolarów z funduszy początkowych od właściciela Dallas Mavericks i gwiazdy Shark Tank, Marka Cubana, a także 2,6 miliona dolarów z dotacji z National Institutes of Health. Ale chociaż doprowadziło to do początkowych prac badawczo-rozwojowych, nie trwało to długo iw 2015 r. Firma zmieniła nazwę na Biolinq, skupiając się na ciągłym monitorowaniu poziomu glukozy w przypadku osób z zaburzeniami sprawności.
Od tego czasu mały strój był w dużej mierze w trybie ukrywania funduszy, podczas gdy po cichu poruszał się naprzód. Firma zakończyła pierwsze badanie kliniczne w 2018 roku.
Teraz otrzymali 4,75 miliona dolarów od JDRF, oprócz 10 milionów dolarów w ramach finansowania venture serii A zebranego kilka lat temu.
Dyrektor generalny Tangney powiedział w oświadczeniu: „Ta runda finansowania potwierdza nasze dobre wyniki kliniczne i będzie nadal rozwijać naszą platformę technologiczną w kierunku wykonalności komercyjnej”.
Katie Ellias, dyrektor zarządzająca funduszu JDRF T1D, również wydała oświadczenie, w którym stwierdza:
„Jesteśmy pod wrażeniem pierwszych wyników klinicznych, jakie Biolinq osiągnął dzięki ich bardzo obiecującej technologii…
„Uważamy, że firma jest dobrze przygotowana do wyznaczania nowych standardów dla małoinwazyjnych CGM i cieszymy się, że możemy wspierać Biolinq w tej krytycznej fazie, pracując nad wprowadzeniem na rynek rozwiązań nowej generacji i badaniem przyszłych zastosowań dla osób z cukrzycą typu 1. ”
Biolinq dodał również do swoich szeregów kilka wielkich nazwisk z branży D-tech, w tym Toma Peysera, wczesnego dyrektora w Dexcom i odnoszącego sukcesy konsultanta medtech, który obecnie pełni funkcję wiceprezesa ds. Naukowych, klinicznych i regulacyjnych w Biolinq.
Ze strony Sjölunda mówi, że jest to „kolejna ewolucja” jego kariery technologa diabetologicznego, która rozpoczęła się około dekady temu, kiedy stworzył Timesulin, który Bigfoot Biomedical używa teraz jako fundament dla swojego inteligentnego systemu zamkniętej pętli wstrzykiwacza do insuliny.
Jest wyraźnie podekscytowany perspektywami, nie tylko dotyczącymi jego kariery, ale także tego, co ta nowa technologia może zrobić dla tych z nas, którzy codziennie zmagają się z tą chorobą.
„Kiedy możesz rozwiązać wszystkie te (bariery) w jednym produkcie, wierzę, że możesz uczynić CGM bardziej dostępnym. Kiedy możesz uczynić go dokładniejszym, łatwiejszym w użyciu, bez bólu i mniejszych kosztów… zaczynasz wykreślać te pozycje z listy. Uważam, że mamy do tego wyjątkowe kwalifikacje i właśnie to sprawia, że jest to tak potężne! ”
Z pewnością jesteśmy zaintrygowani tym, nad czym pracuje Biolinq, i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć więcej szczegółów produktów i danych klinicznych, gdy będą dostępne.