Wesołej soboty i witamy ponownie w naszej cotygodniowej kolumnie z poradami Ask D’Mine, prowadzonej przez weterana cukrzycy typu 1, Wila Dubois.
W tym tygodniu Wil zajmuje się pytaniem, w jaki sposób cukrzyca może wpływać na doświadczenia zawodowe i życiowe tych, którzy często są w drodze - dosłownie tych, którzy zarabiają na życie za kierownicą. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej.
{Masz własne pytania? Napisz do nas na [email protected]}
Enrico, typ 2 z Kalifornii, pyta: Jak cukrzyca wpływa na życie w podróży? Wiesz, jak kierowcy autobusów i ciężarówek.
Wil @ Ask D’Mine odpowiedzi: Świetne pytanie! Dzięki za wiadomość, Enrico. To trochę bardziej skomplikowane, niż się wydaje, ale najważniejsze jest to, że cukrzyca… cóż… jest trochę bardziej ekscytująca.
Ale najpierw potrzebne jest trochę tła. To częste pytanie, które zadawaliśmy sobie przez lata tutaj w Zapytaj D’Mine brzmi: Czy nadal możesz być kierowcą ciężarówki, jeśli zachorujesz na cukrzycę? A odpowiedź brzmi: obstawiasz! Prawdopodobnie będziemy. Może…
OK, to zależy.
Oto sprawa: cukrzyca to nie tyle problem dla zawodowych kierowców, co rodzaj leków stosowanych w leczeniu cukrzycy. Przez wiele dziesięcioleci, jeśli zarabiałeś na życie za kierownicą, przyjmowanie insuliny oznaczało brak pracy. Na szczęście zmieniło się to w 2005 roku, ale nadal nie jest to prosta sprawa. Dlaczego?
Cóż, nie ma tylko jednego rodzaju kierowcy komercyjnego. Niektórzy kierowcy pracują tylko w jednym mieście. Inni jeżdżą tam iz powrotem przez jeden stan. Inni nadal obejmują cały naród. Niektórzy przewożą pasażerów, inni ładunki. Niektórzy oboje. Rozmiar pojazdu, w którym za kierownicą siedzi zawodowy kierowca, również ma znaczenie: taksówki, furgonetki FedEx, samochody opancerzone, limuzyny, duże ciężarówki dostawcze i potężne 18-kołowe autostradowe autostrady międzystanowe mają różne wymagania dla kierowców i wymagania te mogą być różne w różnych miastach i w różnych stanach. Co więcej, jeśli pracujesz dla władz miejskich, samo miasto może mieć inne wymagania wobec kierowców ciężarówek, które mogą być bardziej rygorystyczne lub łagodniejsze niż otaczające normy stanowe.
Na szczęście dla mnie wszystko to ładnie podsumowała Rada Diabetologiczna w swoim artykule: Możesz zostać kierowcą ciężarówki z cukrzycą,co oszczędza mi kłopotów z przekopywaniem się przez to wszystko i pozwala mi skupić się na Pańskim pytaniu o wpływ zawodu koczownika na poziom cukru we krwi.
Zastanówmy się, co to znaczy dużo podróżować profesjonalnie. Przekroczysz strefy czasowe. Będziesz jadł i spał w dziwnych miejscach. W przypadku kierowców ciężarówek nie tylko dzień może być długi, ale dosłownie cały dzień będziesz siedzieć za kierownicą. Do diabła, pracownicy biurowi mają więcej ćwiczeń, po co dojeżdżać do pracy, aby dostarczyć notatki i uderzyć w chłodnicę wody i tak dalej.
Wszystko to wprowadza zmienność i cukrzycę brzydzi się zmienność. Najłatwiejszym sposobem kontrolowania cukrzycy jest dbanie o to, aby każdy dzień był taki sam, jak to tylko możliwe, z przewidywalnym snem, regularnymi ćwiczeniami i jednolitym spożyciem pokarmów.
O kurczę. Jak to robisz na drodze? Ty nie.
A zatem, odpowiadając na podstawowe pytanie, głównym skutkiem podróży na życie z osobami z PWD jest słaba kontrola poziomu cukru we krwi. W przypadku osób podróżujących jest to najczęściej toksyczna mieszanka podwyższonego ogólnego poziomu cukrów (w zasadzie wysokiego HbA1C) i napadów hipoglikemii. To jest tak złe, jak to tylko możliwe. Wysoki ogólny poziom cukru jest śmiertelny na dłuższą metę i znacznie zwiększa ryzyko bolesnych i wyniszczających powikłań, podczas gdy napady niskiego poziomu cukru we krwi zwiększają ryzyko wypadków i urazów, są przerażające i mogą pozostawić ofiarę zdezorientowaną i chorą, czasami przez wiele godzin .
Więc co można z tym zrobić? Czy taki styl życia jest beznadziejny dla osób z cukrzycą? Nie, wcale. Ale ponieważ środowisko jest z natury chaotyczne, musisz być zwinny w swojej odpowiedzi na nie. Aby to zrobić, musisz wykorzystać technologię i pozostać skupionym.
Porozmawiajmy najpierw o technologii, bo to proste. Jako osoba z cukrzycą, jeśli zamierzasz wybrać styl życia, który jest z natury nieregularny, potrzebujesz najlepszych narzędzi, jakie możesz zdobyć. A najważniejszym narzędziem - brak zakazu - jest takie, które będzie monitorować poziom cukru we krwi. A ponieważ masz do czynienia z nieregularnym, szybko zmieniającym się środowiskiem z wieloma zmiennymi, naprawdę musisz wiedzieć, co robi twój poziom cukru we krwi prawie przez cały czas. W tym celu gorąco polecam jakiś system ciągłego monitorowania poziomu glukozy (CGM).
Dexcom to niesamowita opcja, ale jest droga i trudna do zdobycia dla typu 2. Firma Medtronic, niegdyś pionier samodzielnych systemów CGM, wraca do gry z nadchodzącym Guardianem, który będzie używać smartfona jako monitora. I chociaż osobiście miałem z tym pewne problemy, budżetowy FreeStyle Libre działa świetnie dla wielu ludzi i może być przełomem w przypadku PWD typu 2 do życia w drodze.
Ale co zrobić z tą informacją, gdy ją zdobędziesz, to miejsce, w którym guma styka się z drogą. Odtrutką na chaos jest częste dostosowywanie się. Musisz być stale świadomy tego, gdzie jest Twój poziom cukru we krwi i dokąd zmierza - tak jak zawodowy kierowca śledzi otaczające go pojazdy. Kto jedzie szybciej, kto jedzie wolniej, kto mija, kogo trzeba wyprzedzić. Następnie musisz podjąć działania w oparciu o te informacje.
Krótko mówiąc, zdrowy tryb życia w drodze wymaga ciągłej oceny i elastycznego podejmowania decyzji. Ruch drogowy Cię stresuje? Cukier powyżej celu? Omiń smażony stek z kurczaka na przystanku Lisy's Truck Stop i ruszaj do baru sałatkowego. Brakować? Zawsze miej pod ręką trochę glukozy. Dowiedz się, jak krótka noc wpływa na poziom cukru (a także dodatkową filiżankę kawy) i planuj z wyprzedzeniem; tak samo, jak patrzysz na mapę drogową i decydujesz o najlepszej trasie dla swojej ciężarówki.
Cukrzyca to ciężka sprawa, a jeszcze bardziej dla szosowca. Ale to powiedziawszy, używając odpowiedniej technologii i zachowując właściwą koncentrację, tak jest całkowicie wykonalny.
Co ciekawe, według American Association of Diabetes Educators (AADE) kierowcy ciężarówek są szczególnie narażeni na rozwój cukrzycy typu 2. Tak bardzo, w rzeczywistości, powiedziała obecna prezydent AADE Donna Ryan Cukrzyca w niedawnym wywiadzie, który organizacja „zdecydowała się skupić na kierowcach ciężarówek, którzy mają bardzo wysoki wskaźnik bezczynności, siedzący tryb życia prowadzący do otyłości i typu 2” jako jeden z kluczowych celów nowego programu zapobiegania cukrzycy finansowanego przez CDC .
Program ten będzie podobny do nowego programu profilaktyki cukrzycy Medicare, o którym mówiliśmy niedawno, ale będą oferowane grupom ryzyka, które nie są objęte Medicare. Według Wiceprezesa AADE ds. Nauki i Praktyki Leslie Kolba: „Teraz, gdy CMS ogłosił, że nowy program zapobiegania cukrzycy Medicare będzie świadczeniem objętym ubezpieczeniem, możemy skupić się na populacjach priorytetowych, do których dostęp jest niewielki lub żaden. W szczególności upewnienie się, że program jest dostępny i służy zagrożonym populacjom, takim jak kierowcy ciężarówek podróżujących po drogach ”.
Jak zamierzają to zrobić?
Wygląda na to, że AADE, we współpracy ze Stowarzyszeniem Healthy Trucking Association, tworzy treści do wykorzystania w popularnym wśród truckerów Renegade Radio, które przesyła strumieniowo muzykę z Nashville.
Jest tam wielu kierowców ciężarówek; American Trucking Associations szacuje, że w Stanach Zjednoczonych jest 3,5 miliona zawodowych kierowców ciężarówek. Na razie, biorąc pod uwagę te wszystkie zakupy internetowe, jest to dobre i rozwijające się pole, ale z ciemną chmurą na horyzoncie. Niedawno chciałem się dowiedzieć, że podobnie jak Ubers, trwają prace nad autonomicznymi ciężarówkami, więc przyszli wojownicy drogowi prawdopodobnie będą robotami wolnymi od cukrzycy.
Mimo to, być może ostatniego pokolenia kierowców ciężarówek, cukrzyca jest z pewnością wyzwaniem - ale nie jest to przełom.
Zastrzeżenie: to nie jest kolumna porad medycznych. Jesteśmy niepełnosprawnymi i otwarcie dzielącymi się mądrością z naszych zebranych doświadczeń - zdobytą tam wiedzę z okopów. Ale nie jesteśmy MD, RN, NP, PA, CDE ani kuropatwami na gruszach. Podsumowując: jesteśmy tylko niewielką częścią całkowitej recepty. Nadal potrzebujesz profesjonalnej porady, leczenia i opieki licencjonowanego lekarza.