Jackyenjoyphotography / Getty Images
Dla tych, którzy rozwinęli COVID-19, może to być długa droga do dobrego zdrowia.
Naukowcy pierwotnie oszacowali, że około 10 procent ludzi doświadcza przedłużającej się choroby po COVID-19 i może nawet doświadczyć nowych, uporczywych lub postępujących objawów ze strony układu oddechowego, serca lub neurologii.
Nowsze badania pokazują teraz, że te przedłużające się objawy pojawiają się u prawie jednej trzeciej osób, które miały również łagodne przypadki COVID-19.
U tych tak zwanych „długodystansowców” występują objawy, które mogą utrzymywać się przez tygodnie lub miesiące.
To wszystko jest szczególnie złe, jeśli żyjesz z cukrzycą typu 1 (T1D).
Utrzymujące się objawy mogą mieć negatywny wpływ na poziom cukru we krwi, a zmęczenie i tak zwana „mgła mózgowa” wpływająca na pamięć i koncentrację sprawiają, że leczenie cukrzycy jest w najlepszym przypadku trudne.
DiabetesMine rozmawiał z kilkoma długodystansowymi klientami T1D o tym, jak zmagają się z tymi ciągłymi skutkami COVID-19.
Najpierw przyjrzyjmy się, co wiadomo o „długodystansowym” COVID-19.
Definicja „długodystansowego” COVID-19
„Istnieje wiele objawów, od sercowo-naczyniowego, bólu w klatce piersiowej, duszności, wysokiego tętna, poprzez układ oddechowy lub płuca, gdzie występuje duża liczba pacjentów z dusznością i niskim poziomem tlenu, po objawy neurologiczne, w których masz utratę węchu, utratę smaku, mgłę mózgową, depresję, zapominanie ”- powiedział Healthline w lutym 2021 dr Christian Sandrock, dyrektor ds. zdrowia oddziału intensywnej opieki i profesor medycyny na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. wiele różnych rzeczy, które widzimy ”.
Badania opublikowane w czasopiśmie The Lancet w listopadzie 2020 roku wykazały poważne uszkodzenie płuc w narządach osób zmarłych z powodu COVID-19, które autorzy powiązali z długotrwałymi objawami u osób, które przeżyły.
„Sześć miesięcy po ostrym zakażeniu osoby, które przeżyły COVID-19 były głównie zmartwione zmęczeniem lub osłabieniem mięśni, trudnościami ze snem oraz lękiem lub depresją” - donoszą naukowcy z University of California Davis Medical Center. „Pacjenci, którzy byli ciężej chorzy podczas pobytu w szpitalu, mieli bardziej upośledzoną zdolność dyfuzji płucnej i nieprawidłowe objawy w obrazowaniu klatki piersiowej i są główną populacją docelową interwencji w zakresie długoterminowego wyzdrowienia”.
Eksperci medyczni z UC Davis donoszą: „Ten (długotrwały) stan może dotknąć każdego - starszego i młodego, zdrowych ludzi i tych, którzy walczą z innymi schorzeniami. Zostało to zaobserwowane u osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 i pacjentów z bardzo łagodnymi objawami ”.
Współautor badania, dr Mauro Giacca, profesor nauk sercowo-naczyniowych w King’s College London, wskazał, że to uszkodzenie płuc może być przyczyną wielu długotrwałych objawów. „Obecność nieprawidłowych komórek z kilkoma jądrami [w chorych płucach]… może odgrywać rolę w nasileniu choroby” - powiedział Giacca.
Jednak niektórzy naukowcy twierdzą, że potrzeba więcej badań, aby zrozumieć prawdziwe pochodzenie uporczywych objawów „długotrwałych”.
Przewoźnicy długodystansowi z COVID-19 i cukrzycą
Bez względu na to, jak ją zdefiniujesz lub zbadasz, jest to niepokojące dla członków społeczności diabetologicznej.
Na przykład Keri Hanger z Wisconsin powiedziała DiabetesMine, że po kilku miesiącach od pierwszego pozytywnego wyniku testu i powrotu do zdrowia po ostrych objawach COVID-19 zeszłej wiosny nadal ma mgłę pamięci. Jest też zmęczona łatwiej niż wcześniej i ma problemy ze snem, przez co nie może zasnąć dłużej niż 4 do 5 godzin.
Zaczęła częściej sprawdzać poziom cukru we krwi w ciągu dnia, aby wykryć jakiekolwiek wzorce, i podniosła dawki insuliny, aby utrzymać poziom glukozy we krwi (BG) w odpowiednim zakresie. Miejmy nadzieję, że wkrótce będzie lepiej.
W międzyczasie w Michigan, długoletnia T1D Kathy Schornick jest zadowolona, że naukowcy nadali nazwę tym ciągłym efektom COVID-19. Pracując na „oddziale COVID-19” w szpitalu w Metro Detroit, została narażona na nowego koronawirusa w pracy w maju 2020 r. I ostatecznie wylądowała w szpitalu na wentylatorze na 10 dni.
Podczas gdy jej główna walka z COVID-19 trwała około 3 tygodni, skutki następcze były wyczerpujące: brak głosu, bardzo wrażliwy ból gardła i cztery lub pięć dodatkowych objawów, które nadal utrzymują się wiele miesięcy później. Mimo to doświadczyła wahań stężenia glukozy we krwi, a także zaczęła przyjmować małą dawkę gabapentyny z powodu uszkodzenia nerwu potylicznego, które rozwinęło się później.
„COVID wciąż mnie denerwuje” - powiedziała. „Jestem wdzięczny za wielu, którzy opiekowali się mną podczas stosowania środka uspokajającego przez respirator i kroplówkę insuliny. Mam dobre i złe dni, przechodzenie z dobrego miejsca do złości i chęć płaczu. COVID-19 to bestia ”.
Justin Wilhite z San Francisco Bay Area, który podzielił się swoją historią z DiabetesMine po tym, jak zachorował na COVID-19 w marcu 2020 r., Nadal widzi dalsze efekty.
„Długi COVID trzyma mnie w szponach” - powiedział. „Ostre objawy trwały łącznie 30 dni, a ja miałem 5 dni spokoju. Ale od tego momentu długi COVID zaczął się na dobre. Byłem hospitalizowany z powodu wirusa Epsteina-Barra (EBV) i różnych innych problemów ”.
We wrześniu Wilhite mówi, że czuł się dobrze - może nawet dobrze - ale w październiku powrócił. Od tego czasu odczuwa duszność i ból mięśni i stawów. Czasami jest tak źle, że Wilhite mówi, że musi poruszać się na wózku inwalidzkim.
W Teksasie Cassie Thompson powiedziała, że po raz pierwszy zachorowała na COVID-19 w lipcu 2020 roku i wyzdrowiała w ciągu kilku tygodni po łagodnych objawach - gorączce, kaszlu i bólach ciała. Ale od tamtej pory odkryła, że jej cukrzyca jest po prostu trudniejsza do kontrolowania niż przed chorobą.
„Wszystko wydaje się trudniejsze w zarządzaniu” - powiedziała DiabetesMine. „Znacznie większa zmienność moich danych. Moja A1C pozostała mniej więcej taka sama, ale mój wykres Dexcom CGM po prostu nie jest tak płaski, niezależnie od tego, co robię. Może to być stres związany z wszystkim lub coś innego ”.
Wdzięczny za technologię diabetologiczną
Kiedy globalna pandemia uderzyła świat w jelita i wszystko zamknęła, Allesandra Shah na Florydzie i jej rodzina podjęli wszelkie niezbędne środki ostrożności i pozostali bezpieczni.
Allesandra ShahZostała w domu i uczęszczała na kursy online w college'u zamiast pierwszego roku na Uniwersytecie Tennessee. Następnie w styczniu 2021 r. Shah otrzymała wiadomość, że będzie mogła udać się do Tennessee na naukę osobiście i staż w gościnności.
Kiedy rozpoczęło się wdrażanie szczepionek, myślała, że wszystko będzie w porządku - dopóki COVID-19 nie zapukał do jej drzwi.
To nie wydawało się prawdziwe. W końcu ona i jej rodzina przetrwali długi, pełen wyzwań rok bez narażania się.
Zdiagnozowano T1D w wieku 18 miesięcy, Shah i jej mama mówią, że byli nadmiernie opiekuńczy i ostrożni w 2020 roku - zwłaszcza że Allesandra mieszkała ze swoją 67-letnią babcią w tym czasie, aby pomóc w następstwie śmierci jej dziadka. rok wcześniej. Jej mama Michelle, a także jej młodszy brat i siostra (który ma 13 lat i również mieszka z T1D) mieszkali w domu około 2 mil dalej.
Tuż przed planowanym wyjazdem na staż w college'u, który po raz pierwszy miał zabrać Shaha z jej rodzinnego stanu, pożegnała się ze łzami w oczach z drogim przyjacielem. Okazuje się, że to spotkanie przyniosło kontakt z wirusem wywołującym COVID-19.
Shah poddała się kwarantannie przez 2 tygodnie w innej części domu swojej babci, odizolowana i regularnie wysyłała SMS-y do swojej mamy. Rodzina umieszczała jedzenie i zapasy na tylnym patio, do którego miała dostęp przez drzwi na podwórko, a cała komunikacja odbywała się przez telefon lub wideo.
Na szczęście jej choroba nigdy nie osiągnęła poziomu wymagającego hospitalizacji. Chociaż czuła się okropnie i miała typowe objawy COVID-19 i nieznacznie podwyższony poziom cukru we krwi, Shah uważa, że jej technologia cukrzycy - w szczególności Tandem t: slim X2 z systemem zamkniętej pętli Control-IQ - pozwoliła jej pozostać na szczycie. zarządzanie cukrzycą.
Chociaż jej liczby były nieco podwyższone, a do jej moczu wyciekały ketony (oznaka niebezpiecznie wysokiego poziomu cukru we krwi), system utrzymywał jej poziom glukozy głównie w zakresie, powstrzymując gorsze doświadczenia z COVID-19.
„Gdyby nie Control-IQ, nie wiem, jakie byłyby moje doświadczenia z COVID-19” - powiedziała. „Mimo że musiałem użyć nadmiernej ilości insuliny - prawie dwa razy więcej niż zwykle - to naprawdę uchroniło moje stężenie cukru we krwi przed wymknięciem się spod kontroli. To było dość przerażające ”.
Jej mama Michelle mówi, że była „przyklejona” do aplikacji mobilnej CGM, uważnie obserwując wartości glikemii swojej córki.
„To był koszmar z mojej strony” - wspomina D-Mama. „Ta pompa pracowała po godzinach, a mimo wszystko nadal produkowała pewną ilość ketonów z powodu swojej choroby. Nie mam wątpliwości, że to Control-IQ powstrzymało ją poza szpitalem. W takim stanie nie byłaby w stanie opanować zarządzania insuliną ”.
Teraz, kilka miesięcy później, Shah mówi, że jest „około 90 procent lepsza”. Uważa, że bycie młodą, zaledwie 22-latką, a także technologia przeważyły szalę na jej korzyść, aby radzić sobie z COVID-19 równie skutecznie, jak ona. Nie miała szansy na szczepienie się w Tennessee do końca lutego, ale ma nadzieję, że niedługo będzie to możliwe.
Dla innych, którzy mogą borykać się z COVID-19 lub objawami długoterminowymi, Szahowie twierdzą, że uważają, że posiadanie najlepszych narzędzi i technologii do radzenia sobie z cukrzycą w tym czasie jest niezwykle ważne.
„Samo COVID-19 nie jest dobre, ale dzięki zastosowanej technologii prawie mi było z nim łatwiej” - powiedział Shah.
A jeśli się zastanawiasz, tak - podczas pandemii można zacząć korzystać z nowego urządzenia do cukrzycy.